Zapadł wyrok!

Więzienną psycholog zabił nożyczkami. Artur łkał na sali rozpraw. Sąd nie zostawił mu złudzeń

2024-04-02 14:35

Ta tragedia wstrząsnęła cały Podkarpaciem. Artur R. zaatakował nożyczkami pracującą tam psycholożkę. Agresor dźgnął kobietę kilka razy w okolice szyi. Niestety obrażenia były zbyt poważne i życia poszkodowanej nie dało się uratować. We wtorek, 2 kwietnia w rzeszowskim sądzie zapadł wyrok w sprawie. Sędzia skazał 39-latka na dożywocie!

Do tej zbrodni doszło 22 lutego na terenie Zakładu Karnego w Rzeszowie. Psycholożka więzienna została zaatakowana przez Artura R. (39 l.), któremu udzielała pomocy psychologicznej. Mężczyzna zadał kobiecie 7 ciosów nożyczkami. Pomimo natychmiastowej pomocy, 39-latki nie udało się uratować. Co wiadomo o podejrzanym o to przestępstwo? Arturowi R. zarzuca się popełnienie co najmniej 4 przestępstw seksualnych. Jak wynika z informacji przekazanych przez prokuraturę, umawiał się w celach towarzyskich, na początku płacił za usługę seksualną, a potem przechodził do rękoczynów: bił, podduszał, szarpał, dalej po zgwałceniu i wymuszeniu "innych czynności seksualnych", zabierał pieniądze oraz bieliznę, którą traktował jak trofeum.

Zobacz: Zabójstwo psycholog w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. Była maltretowana kilkadziesiąt minut. "Mój brat jest chory"

W listopadzie 2023 roku ruszył proces Artura R, natomiast we wtorek, 2 kwietnia 2024 roku sprawa dobiegła końca. Prok. Tomasz Kozak w mowie końcowej domagał się dożywocia dla Artura R. Wskazywał, że choć R. nie przyznał się do zabójstwa to jego wyjaśnienia w dużej części są zgodne z ustaleniami śledztwa. Podnosił, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy potwierdził zarzuty postawione R. w akcie oskarżenia.

Obrońca mec. Tomasz Gajda w mowie końcowej przyznał, że „stała się straszna rzecz, straszna tragedia”, „do której nie powinno nigdy dojść w tym miejscu”. I że jest to wypadkowa różnych innych wcześniejszych.

Wskazywał, że nie zostały zachowane elementarne procedury bezpieczeństwa, a zmiany, jakie wprowadzono, nastąpiły później, o czym mówili świadkowie. Świadczy to o tym, że „system zabezpieczenia, fundamentalnych zasad bezpieczeństwa nie był wydolny”.

Mówił także, że Artur R. miał trudne dzieciństwo i nie miał możliwości wyuczenia się wzorców społecznych, a w areszcie doświadczał przemocy. Obrońca wniósł o uniewinnienie jego klienta.

Z kolei oskarżony podtrzymywał, że jest niewinny, że nikogo nie chciał zabić. Winą obarczał wychowawcę i oddziałowego w zakładzie karnym, którzy, mimo jego próśb o pomoc, gdy był bity przez innych więźniów, nie reagowali.

Ze łzami w oczach, łamiącym się głosem przeprosił rodzinę zabitej psycholożki.

- Sąd uznaje Artura R. za winnego i skazuje go na dożywotnie pozbawienie wolności. Dodatkowo sąd orzeka wypłatę zadośćuczynienia na rzecz męża kobiety w kwocie 1 mln zł - mówił sędzia. Oskarżony będzie mógł starać o zwolnienie z aresztu w wieku 74 lat.

Artur R. w tym samym procesie odpowiadał też za gwałt i naruszenie intymności seksualnej Agaty S. – kobiety poznanej za pośrednictwem serwisu z ogłoszeniami towarzyskimi i anonsami erotycznymi. Decyzją sądu Artur R. ma zakaz zbliżania się do Agaty S. przez 12 lat. Ma też zapłacić jej 100 tys. zł nawiązki.

Prokurator i oskarżyciel posiłkowy żądali dożywocia dla gwałciciela i zabójcy więziennej psycholog
Sonda
Masz zastrzeżenia do wyroku sądu?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki