Złodzieje ukradli pitbulla! Sposób, w jaki to zrobili, zaskakuje. Padły kuriozalne słowa

Policjanci z Brzozowa w zaledwie kilkadziesiąt minut odnaleźli suczkę rasy pitbull, która została skradziona z posesji w Turzym Polu we wtorek, 5 sierpnia. Dzięki szybkim działaniom funkcjonariuszy sprawcy kradzieży zostali zatrzymani, a Saba bezpiecznie wróciła do swojej właścicielki. Za kradzież psa podejrzanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

  • Pod Brzozowem doszło do kradzieży psa rasy pitbull, Saby, z posesji jej właścicielki.
  • Dwóch mężczyzn, znajomych syna właścicielki, zabrało psa, tłumacząc się jego "zaniedbaniem".
  • Dzięki szybkiej reakcji policji Saba wróciła do domu w ciągu godziny, a sprawcy zostali zidentyfikowani.
  • Jakie konsekwencje czekają złodziei i co mówi o tym zdarzeniu policja?

Turze Pole. Złodzieje ukradli... pitbulla

Do tego zaskakującego zdarzenia doszło w miniony wtorek, 5 sierpnia. Około godziny 22.30 do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie wpłynęło zgłoszenie od mieszkanki z miejscowości Turze Pole. Kobieta poinformowała, że z jej posesji został skradziony pies. Chodziło o suczkę rasy pitbull, koloru brązowego, o imieniu Saba. Policjanci zareagowali natychmiast.

- Właścicielka zauważyła, że przed jej domem pojawili się dwaj znani jej mężczyźni – koledzy jej syna. Nie wpuściła ich do środka, a po chwili zobaczyła, jak opuszczają posesję razem z jej psem, Sabą - powiedział Tomasz Hałka, Rzecznik Prasowy Policji w Brzozowie. - Na reakcję funkcjonariuszy nie trzeba było długo czekać. Dyżurny natychmiast uruchomił procedury – ustalił dane mężczyzn i skoordynował działania patroli. W dwóch różnych kierunkach ruszyły zespoły, które miały przeciąć drogę podejrzanym dodał policjant. 

Kilkanaście minut od zgłoszenia dzielnicowi pełniący służbę w rewirze zauważyli dwóch mężczyzn idących pieszo w kierunku Haczowa. To właśnie oni mieli przy sobie pitbulla odpowiadającemu rysopisowi Saby.

- Mężczyźni nie tylko nie zaprzeczali, ale przyznali, że zabrali psa, ponieważ jak tłumaczyli, "był zaniedbany". Mundurowi natychmiast poinformowali dyżurnego, który skierował na miejsce drugi patrol – z zespołu patrolowo-interwencyjnego. To właśnie oni przejęli Sabę i bezpiecznie odtransportowali ją do właścicielki. Już po niespełna godzinie od zgłoszenia suczka wróciła do domu cała i zdrowa - dodał Hałka.

Policjanci pracujący na miejscu ustalili, że sprawcami kradzieży okazali się 39-letni mieszkaniec powiatu brzozowskiego i 32-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego. Po wykonaniu niezbędnych czynności obaj zostali zwolnieni, a sprawa trafiła do dalszego prowadzenia przez brzozowskich śledczych. Za przestępstwo kradzieży, zgodnie z art. 278 § 1 kodeksu karnego, grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Dla właścicieli Saby to jednak nie wartość materialna, lecz emocjonalna strata była najbardziej dotkliwa.

- To zdarzenie doskonale obrazuje, jak ważna jest szybka reakcja dyżurnego, dobra znajomość terenu przez funkcjonariuszy i skuteczne działania patroli. Dzięki ich współpracy i doświadczeniu możliwe było błyskawiczne ustalenie i zatrzymanie sprawców, a przede wszystkim – bezpieczny powrót Saby do domu- podsumował rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie. 

Siatkarski mistrz świata-Rafał Buszek buduje drużynę na Podkarpaciu
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki