ZOLNIERZ

i

Autor: BO Mateusz M. nie miał odwagi patrzeć na ludzi wokół niego. Waga jego czynu dotarła do niego gdy wytrzeźwiał po wypadku.

Żołnierz po pijanemu zabił człowieka w Kańczudze i uciekł. Zapadł wyrok [GALERIA]

2020-05-26 13:27

Do tragicznego wypadku doszło w październiku ubiegłego roku. Młody żołnierz Mateusz M. (31 l.) z Manasterza wsiadł do samochodu kompletnie pijany, po czym śmiertelnie potrącił rowerzystę. Następnie uciekł z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy poszkodowanemu. Przed Sądem Rejonowym w Przeworsku właśnie zapadł wyrok. Była tylko jednak rozprawa.

Cały dramat rozegrał się w Kańczudze (woj. podkarpackie). Młody żołnierz Mateusz M. pił w lokalnym barze. Wlał w siebie sporą ilość alkoholu. Po zatrzymaniu go przez policję alkomat wykazał ponad półtorej promila alkoholu. Mieszkaniec Manasterza wsiadł w samochód i potrącił 61-letniego mężczyznę. Ten niespełna 2 tyg. wcześniej świętował zakończenie pracy na PKP i przejście na emeryturę.

O sprawie pisaliśmy wcześniej tutaj: Pijany żołnierz zabił człowieka i uciekł!

- Policjanci pracowali na miejscu wypadku, do którego doszło po godz. 21.00 na ul. Węgierskiej w Kańczudze. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierujący samochodem osobowym marki Audi, 31-letni mieszkaniec powiatu przeworskiego, wyprzedzając inny pojazd, zjechał na przeciwległy pas ruchu i potrącił prawidłowo jadącego rowerzystę. Po zdarzeniu kierujący audi odjechał z miejsca wypadku, porzucając pojazd kilka kilometrów dalej. Kierujący jednośladem, 61-letni mieszkaniec gminy Kańczuga z obrażeniami został przetransportowany do rzeszowskiego szpitala. Niestety jego życia, nie udało się uratować. Podjęte przez policjantów działania doprowadziły do ustalenia kierującego samochodem. Został zatrzymany na terenie miejscowości Kańczuga. 31-latek był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie - poinformowała Justyna Urban, rzecznik prasowy policji w Przeworsku.

Gdy tylko młody żołnierz wytrzeźwiał i dotarło do niego co zrobił popadł w rozpacz. Do tego zdarzenia Mateusz M. miał nieposzlakowaną opinię. Lubiany, grzeczny, żadnych zatargów z prawem.  Jednak za swój błąd przyszło mu szybko zapłacić. W Dzień Matki przed Sądem Rejonowym w Przeworsku odbyła się pierwsza rozprawa na której od razu zapadł wyrok.

Na zewnątrz na żołnierza czekała m.in. matka . Jednak  dwie kobiety nie zostały wpuszczone do sądu ze względu na obowiązujące obostrzenia w związku z reżimem sanitarnym.

- Sąd Rejonowy w Przeworsku skazał Mateusza M. na karę łączną 5 lat pozbawienia wolności. Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Na rzecz sióstr ofiary po 20 tys. zł nawiązki, oraz 5 tys. zł na Fundusz osobom pokrzywdzonym w wypadkach komunikacyjnych- poinformowała Małgorzata Reizer, Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Przemyślu

Wyrok jest nieprawomocny.                                

Młody żołnierz nie miał odwagi podnieść wzroku i spojrzeć na osoby wokół niego.

Masz podobny temat?

Napisz do autora tekstu:

[email protected]

Policyjny pościg zakończył się na skrzyż. Al. Kraśnickiej i ul. Jana Pawła II
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki