Spis treści
- Probierz odszedł, Kulesza szuka następcy
- Jak pozbierać drużynę po aferze? Tak to widzi Zając
- Kulisy zmiany kapitana za Adama Nawałki – Zając wszystko przypomniał
- Nawałka wsiadł w samolot
Probierz odszedł, Kulesza szuka następcy
„Super Express”: - Prezes Cezary Kulesza wśród potencjalnych następców Michała Probierza wymienił Adama Nawałkę. Jesteście już – wespół z byłym selekcjonerem – umówieni na rozmowę z szefem PZPN?
Bogdan Zając: - Na razie żyjemy tym, co będzie się działo 21 czerwca na Stadionie Śląskim – mówię o meczu legend Brazylii i Polski, w którym poprowadzimy Biało-Czerwonych. Miło będzie spotkać się z chłopakami po siedmiu latach od mistrzostw świata 2018, po których rozjechaliśmy się w różne strony.
- Sporo się zmieniło w reprezentacji od tamtej pory...
- Nastąpiła zmiana pokolenia. A ostatnio troszeczkę chaosu teraz się wkradło. Reprezentacja wciąż ma wiele atutów, ale... nie udaje się ich przenieść na boisko. Jakiś problem się w tym zakresie pojawił.
Jak pozbierać drużynę po aferze? Tak to widzi Zając
- Jak pozbierać zespół po takim czymś, co się wydarzyło?
- Myślę, że nowy selekcjoner będzie musiał bardzo szybko to pozbierać. Niestety, wszystkie te wydarzenia kosztowały nas utratę punktów w Finlandii. Ale to wciąż są zawodowcy. Nowy trener, kto by nim nie był, musi wejść do szatni i błyskawicznie ogarnąć „odbudowę”, bo czekają kolejne mecze.
Grzegorz Lato treściwie o rezygnacji Michała Probierza. Nawiązał do roli Lewandowskiego
- A powinien się on dogadywać z drużyną po polsku? Czy dopuszcza pan możliwość, że to będzie ktoś mówiący po niemiecku, angielsku czy w innym?
- Moim zdaniem zagraniczni trenerzy muszą zbyt długo poznawać mentalność naszych zawodników. To, że czasem mówią, że już ich znają naszych - to jedno. Ale czy faktycznie tak jest? Polski trener ma dużo łatwiej, więc uważam, że kluczowe jest, by nowy selekcjoner był Polakiem.
Kulisy zmiany kapitana za Adama Nawałki – Zając wszystko przypomniał
- W całym tym szumie informacyjnym, jaki się ostatnio wydarzył wokół zmiany kapitana, trudno uchwycić całą prawdę. A jak długo wy zastanawialiście się nad sprawą opaski w waszej reprezentacji?
- U nas był ten problem, że Kuba Błaszczykowski odniósł poważną kontuzję i wypadł na bardzo długi okres, więc - po długich rozmowach i konsultacjach w szerszym gronie - uznaliśmy, że opaskę przejmie Robert. Czekaliśmy równocześnie na powrót Kuby, ale z czasem - gdy wszystko dobrze funkcjonowało - zapadła decyzja, że opaska zostanie u „Lewego”. Kuba to przyjął z godnością, dopiero później zostało to rozdmuchane, napompowane przez media.
Sławomir Peszko ostro i w swoim stylu: „Nie warto walczyć z Lewandowskim”. A kto powinien być selekcjonerem? [ROZMOWA SE]
- A nie jest to przypadkiem generalnie rozdmuchana kwestia? Bo przecież – jak mówił ostatnio jeden z młodzieżowych reprezentantów – „opaska to tylko element ubioru”…
- Nie wypada, będąc reprezentantem, wypowiadać takich słów. Noszenie opaski to wielkie wyzwanie i wielka odpowiedzialność. Czasami to są bardzo ciężkie chwile dla zespołu, dla narodu i wtedy kapitan musi to udźwignąć.
Nawałka wsiadł w samolot
- Rozumiem – wracając do sytuacji z Kubą – że nie przekazaliście mu wtedy telefonicznie informacji o przekazaniu opaski Robertowi?
- Nie. Selekcjoner wsiadł z samolotu, udał się do Kuby, żeby przedstawić mu sprawę.
Oni mogą zastąpić Probierza
