Mężczyzna, który napadł w windzie na dziewczynkę wreszcie, po prawie czterech latach, został złapany. Przestępstwa na tle seksualnym dopuścił się... w 2013 roku, wtedy jednak nie udało się go zatrzymać.
Po niemal czterech latach, wreszcie trafił w ręce policji. To za sprawą informacji od ojca pokrzywdzonej dziewczynki, która przechodząc ulicą Gagarina w Chorzowie pozwała mężczyznę, który ją skrzywdził.
30-latek został zatrzymany, usłyszał już zarzuty, a sąd aresztował go na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet 12 lat więzienia.