Jak tłumaczy Cezary Orzech, rzecznik lotniska w Pyrzowicach, myśliwce F16 przylatują na rutynowe ćwiczenia. - Nie lądują u nas, po prostu przelatują nisko nad płytą lotniska, robią pętelkę i odlatują.
Wojsko o ćwiczeniach informuje tylko wieżę kontroli lotów. - Wojsko nie musi uzgadniać z nami przelotów. Po prostu, jeśli mamy wolny pas, nie ma samolotów, wówczas przelatują w ramach ćwiczeń - tłumaczy Orzech. - F16 nie korzystają z żadnych urządzeń lotniska, nie tankują. Ich przelot w żaden sposób nie wpływa na pracę lotniska - dodaje.
Podcasty
Playlisty tematyczne
