Wszystko zaczęło się w październiku. Rodzice zwrócili się z petycją do dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Lisowie z prośbą o wycofanie książki „Harry Potter i Kamień Filozoficzny” z listy szkolnych lektur. Ich zdaniem w książce "opisywane są praktyki okultystyczne, inicjacyjne, ezoteryczne, a nawet satanistyczne. Są to opinie wielu hierarchów kościelnych, takich jak ks. egzorcysty Aleksandra Posackiego, papieża Benedykta XVI czy rzymskiego egzorcysty ojca Gabriela Amorta”. Dyrektor Katarzyna Adamik przystała na zaskakującą propozycję rodziców, choć wahała się bardzo długo. Wśród argumentów przeciwko takiej decyzji był fakt, że książka cieszy się dużą popularnością wśród uczniów, dzieci często odwołują się do niej w swoich publikacjach, a dodatkowo promuje ona zdrowe postawy i wartości jak np. dobro czy przyjaźń. Dodatkowo dyrektor próbowała wytłumaczyć rodzicom, że dzieci z powodu całej afery zaczęły się rzeczywiście interesować satanizmem i okultyzmem! Na zajęciach z języka migowego miały unikać jednego z gestów, bo ich zdaniem... promował satanizm.
Oliwy do ognia dodał miejscowy proboszcz. Jak podaje Dziennik Zachodni ks. Kazimierz Bartosik podczas niedzielnej mszy świętej nawiązał do sporu dotyczącego jednej z najpopularniejszych książek dla młodzieży w XXI wieku. Zaznaczył, że Harry Potter znalazł się na liście książek zakazanych, została wycofana w stanie Tennessee w Stanach Zjednoczonych. Mało tego, prezentowana na stronach utworu literackiego autorstwa J.K. Rownilng "magia to diabelstwo", a książka pełna jest zaklęć i uroków.
- Samo przeczytanie jeszcze nic nie zmienia lecz kiedy zaczynamy wchodzić w tą tematykę, wówczas jest to niesamowite zagrożenie. Takich zagrożeń w tym świecie jest wiele – mówił ks. Bartosik.
Warto dodać, że pod koniec 2014 roku Ministerstwo Edukacji Narodowej rozpisało plebiscyt, który miał wyłonić listę książek dla najmłodszych, znacząco podnoszących poziom czytelnictwa wśród uczniów szkół podstawowych. Harry Potter zajął trzecie miejsce. Nic dziwnego, że nauczyciele chcą pójść uczniom na rękę i sprawić, by sięgały do książek - czasem bez względu na opór konserwatywnych środowisk. Statystyki czytelnictwa w Polsce są bowiem katastrofalne. W 2018 roku czytanie przynajmniej jednej książki w ciągu roku zadeklarowało zaledwie 37 % Polaków. Ponad 60% nie przeczytało zupełnie nic.
Podcasty
Playlisty tematyczne
