Najwyższa renta

i

Autor: TARTAK/SUPER EXPRESS

Jacek po wypadku nie mógł nawet samodzielnie usiąść! Do zdrowia wraca dzięki rekordowej rencie

Pan Jacek Tworóg (51 l.) uległ strasznemu wypadkowi na S7. Mężczyzna jechał tirem, gdy w jego pojazd od tyłu wjechał Paweł K. kierujący ciągnikiem siodłowym. Ciężarówka pana Jacka wpadła do rowu. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń. Nie mógł nawet samodzielnie usiąść. Musi przejść kosztowną rehabilitację. Jackowi udało się wywalczyć najwyższą rentę na zrobotyzowaną rehabilitację - blisko 30 tys. złotych miesięcznie.

Pan Jacek wracał 26 czerwca 2018 roku wracał samochodem do domu. W miejscowości Szewce, w obszarze niezabudowanym, na drodze ekspresowej S7 doszło do wypadku drogowego. się wypadek drogowy. W tył ciężarówki, którą prowadził Jacek, wjechał sprzęgnięty z naczepą ciągnik Pawła K. W wyniku zderzenia samochód man został zepchnięty do rowu po prawej stronie. Zaraz za nim w rowie znalazł się ciągnik Pawła K. Jacek Twaróg doznał ciężkich obrażeń ciała i nieprzytomny został przetransportowany do szpitala w Kielcach.

Czytaj również: Wszedł pod pociąg jadący z Wiednia. Straszna śmierć 24-latka w Chorzowie Batorym

51-letni obecnie kierowca ciężarówki odniósł bardzo poważny uraz czaszkowo-mózgowy. Dodatkowo doszło również do złamania obu kości przedramienia lewego. Obrażenia te spowodowały, że poszkodowany w jeden dzień stracił całkowicie możliwość poruszania się. Od czasu wypadku nie był w stanie przemieszczać się nawet w obrębie własnego łóżka. Pan Jacek nie mógł samodzielnie siadać i utrzymywać pozycji siedzącej. Wystąpiły u niego poważne problemy z mową i deficyty pamięci. Wymagał całodobowej opieki i pomocy.  Podupadł także na zdrowiu psychicznym. Stracił chęć do życia, wolę walki i nadzieję na to, że istnieje szansa na powrót do dawnej sprawności.

Pan Jacek musi przejść kosztowną rehabilitację. Na szczęście dzięki pomocy grupy prawników udało mu się uzyskać ubezpieczenie w wysokości 441 056 zł na bieżącą rehabilitację. To był jednak dopiero początek walki o pieniądze na leczenie mężczyzny. Pan Jacek otrzymał rentę w wysokości 29 tys. złotych miesięcznie na robotyczną rehabilitację. Ta metoda ma zapewnić znacząco lepsze efekty, które już widać, a co ca tym idzie szybszy powrót do zdrowia.

Czytaj również: Pijana matka zajmowała się córką. "Nie widziała żadnych przeszkód"

- Obecnie jest on w stanie zmienić pozycję z leżącej na siedzącą z opuszczonymi nogami oraz samodzielnie przetransferować się na wózek inwalidzki. Uzyskał stabilny tułów w pozycjach pół wysokich, dzięki czemu sam może sięgać po przedmioty ustawione na różnej wysokości. W asyście drugiej osoby, korzystając z ortezy lewej nogi i kuli łokciowej jest w stanie przejść kilka kroków. W kwestii chodzenia rokowania Pana Jacka są bardzo dobre i istnieje duża szansa, że odzyska pełną samodzielność - mówi mówi Daniel Kocur, prezes zarządu VOX VERITIES, która prawnie pomaga panu Jackowi.

Pan Jacek coraz lepiej radzi sobie z trudami rehabilitacji. Znacznej poprawie uległ jego stan psychiczny. - Obecnie Pan Jacek jest osobą pogodną, chętnie nawiązującą kontakt z ludźmi i optymistycznie patrzącą w przyszłość. Wierzy, że uda mu się odzyskać sprawność i my też w to wierzymy - dodaje Kocur zauważając, że poprawie uległa także mowa i pamięć poszkodowanego w wypadku mężczyzny.

Pan Jacek podczas rehabilitacji. Zobacz zdjęcia

Stefan W. awanturuje się w sądzie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki