Gliwice: Policja zatrzymała fałszywego ratownika

i

Autor: Policja Gliwice

Jeździł po aptekach i robił coś zaskakującego! Fałszywy ratownik nie miał skrupułów

2022-01-31 8:18

Fałszywy policjant, pracownik ZUS, amerykański żołnierz, południowokoreański aktor - to wszystko już było. Tym razem przyszła pora na ratownika medycznego, który grasował po aptekach w Gliwicach. Mężczyzna poszywał się pod pracownika służby zdrowia, a tak naprawdę zależało mu jedynie na tym, by się wzbogacić. Wyłudzał leki i urządzenia medyczne pod pretekstem braku towaru w karetce. W wpadł w ręce stróżów prawa.

Policjanci z Gliwic dostali informację, że na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy dochodziło do wielu bardzo nietypowych prób wyłudzenia leków i towarów. Ubrany w uniform ratownika medycznego mężczyzna kupował między innymi pulsometry, ciśnieniomierze oraz termometry pod pretekstem uzupełniania braków sprzętu w karetce. - Towar brał na faktury z odroczonym terminem płatności, a następnie ślad po nim ginął. Farmaceuci nigdy nie otrzymywali też pieniędzy za wydane akcesoria - informuje policja w Gliwicach. Co robił ze zgromadzonymi fantami mężczyzna? Policjanci znajdowali je w lombardach na terenie województwa śląskiego. Część towarów udało się odzyskać. W końcu śledztwo nabrało tempa i udało się zatrzymać poszukiwanego mężczyznę.

- Pod koniec ubiegłego roku śledczy wytypowali także podejrzanego. Pozostało jedynie jego namierzenie, co było utrudnione, gdyż pseudoratownik, nie mając stałego miejsca pobytu, często zmieniał mieszkania. Ostatecznie wpadł 24 stycznia, kiedy gliwiccy kryminalni wytropili go i zatrzymali. Mężczyzna był akurat w nielegalnie zdobytym przebraniu ratownika medycznego - informują mundurowi.

Wyliczono już wstępnie, ile kosztowały działania fałszywego ratownika. Mężczyzna wyłudził towary na ponad 8 tysięcy złotych! Usłyszał już 10 zarzutów dotyczących oszustwa. Sąd Rejonowy w Gliwicach zastosował wobec 27-latka areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy.

Jednocześnie policjanci potwierdzają, że oszukanych w ten sposób mogło być więcej. Dlatego proszą ewentualnych pokrzywdzonych o kontakt z policją: Apelujemy zatem do ich właścicieli, czy zarządców, o kontakt z referentem sprawy aspirantem Krzysztofem Czerwińskim - telefon: 47 8592386, e-mail: [email protected], lub z najbliższą jednostką Policji - telefon: 112.

Szalejący sztorm na Batyku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki