Bytom: Karolina G. wróciła do domu! Jest w ciąży [WIDEO]

i

Autor: nagranie Facebook/screenshot Bytom: Karolina G. wróciła do domu! Jest w ciąży [WIDEO]

Karolina G. wróciła do domu! "Byłam bita za to, że się zakochałam w cyganie!" Dziewczyna jest W CIĄŻY!

2021-01-04 20:46

Karolina G. zniknęła z rodzinnego domu już 8 grudnia. Od tamtej pory jej rodzice robili wszystko, żeby znaleźć ukochaną córkę. W poniedziałek 4 stycznia Karolina wróciła do domu, a cały ten czas spędziła ze swoim ukochanym Cyganem, którego - jak relacjonuje dziewczyna - nie akceptowała jej rodzina. "Spodziewamy się dziecka i ja jestem szczęśliwa. Nic mi się nie dzieje. W moim domu nie było tak dobrze, byłam bita za to, że się zakochałam w Cyganie [...]" - zdradza.

Bytom. Zaginiona Karolina G. 17-latka uciekła "z miłości"?

28 dni - tyle czasu Karolina G. była uznana za "zaginioną". Koszmar rodziny skończył się w poniedziałek 4 stycznia, kiedy 17-latka wróciła do domu.

8 grudnia młoda Karolina wyszła z domu, żeby spotkać się ze swoim chłopakiem pochodzenia romskiego. W toku śledztwa za - jak domniemano - zaginioną 17-latką ustalono, że rodzina chłopaka opuściła swoje mieszkanie w Rudzie Śląskiej z wtorku na środę, jako że prowadzi wędrowny tryb życia. To właśnie w ich towarzystwie, według najnowszych doniesień, cały ten czas przebywała dziewczyna.

zobacz więcej: Bytom. Załamana matka szuka zaginionej Karoliny! 17-latka była z rodziną Romów? [ZDJĘCIA]

W niedzielę internet obiegło nagranie Karoliny, która zdradza, co się stało.

Nic mi nie jest, nie zostałam porwana. Aktualnie przebywam z moim chłopakiem, z którym jestem od trzech lat, spodziewamy się dziecka i jestem szczęśliwa. W moim domu nie było tak dobrze, [...] teraz ja wyglądam na tą złą, byłam bita za to, że się zakochałam w Cyganie, poniżana, nieraz padały takie słowa, że musiałam zapłacić za jedzenie, żeby zjeść w moim domu, byłam zamykana. Tylko dlatego, że zakochałam się w Cyganie [...]

W rozmowie z redakcją SE.pl wolontariusze, którzy zajmowali się zaginioną Karoliną zdradzili, że w poniedziałek 4 stycznia dziewczyna zgłosiła się na posterunek policji, a kilka godzin później, tego samego dnia, trafiła do domu rodzinnego.

Zabił sąsiada bo zwrócił mu uwagę, by nie strzelał petardami

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki