Katowice: Na dachu salonu samochodowego przy Bocheńskiego stanęła mała pasieka [ZDJĘCIA, AUDIO]

2019-05-07 20:11

Na jedno Ferrari musiałyby pracować nawet kilka stuleci. Mowa o pszczołach, które zamieszkały niedawno na dachu salonu sprzedaży przy ul. Bocheńskiego w Katowicach. Pracowite owady raczej ze sportowym wozem nie będą się ścigać, bo latają jakieś 10 razy wolniej. Ale mieszkanie nad motoryzacyjnym marzeniem wielu mężczyzn raczej im się podoba, bo na katowickim Załężu mają kwiatów pod dostatkiem.

W czterech ulach zamieszkało około 160 tys. pszczół. Mała pasieka powstała z inicjatywy Grupy Pietrzak, która prowadzi w Katowicach salony samochodowe Ferrari, Renault, Maserati, Dacia, Peugeot i Alpine.

- Rok temu zafascynowani projektem Pszczelarium, czyli budowania pasiek w centrach miast, postanowiliśmy, że również chcemy dołączyć do tego projektu i hodować pszczoły na dachach budynków w centrum miasta. Wszystko po to by edukować lokalną społeczność jak ważne są pszczoły w naszym życiu - mówi Mateusz Widuch, Marketing Manager w Grupie Pietrzak.

Ule postawiła Pszczelarnia - rodzinna firma, która specjalizuje się w tworzeniu miejskich pasiek. Miłośnicy tych pożytecznych owadów prowadzą też szkolenia w zakresie pszczelarstwa i opieki nad owadami w warunkach miejskich.

Wiele osób obawia się, że miejski miód jest gorszej jakości od tego z tradycyjnych pasiek. Chodzi m.in o zanieczyszczenia, które moga do niego przeniknąć. Jednak jak się okazuje, nektar powstający w mieście jest nawet lepszy niż ten z wiejskich uli. To za sprawą różnorodnych gatunków roślin, które w mieście kwitną przez cały sezon. Dlatego mimo dużego natężenia spalin, miejski miód nie odbiega jakością od tego wiejskiego.

- Pszczoła dba o jakość pokarmu. Nektar, który znosi do ula musi być w 100% czysty. Jeśli jakiekolwiek zanieczyszczenie w tym nektarze się znajduje, to pszczoła pochłania je własnym ciałem, a nektar, który gromadzi w plastrach z których produkuje miód zawsze jest przefiltrowany i idealnie czysty - mówi Łukasz Przybył z Pszczelarium.

Pracownikom salonu przy ulicy Bocheńskiego sąsiedztwo pszczół nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie.

- Miło popatrzeć jak coś tutaj takiego kolorowego fruwa za oknem. Można odprężyć oko - mówi Ania

Miód wyprodukowany przez nowe lokatorki salonu Ferrari będzie wręczany w prezencie pracownikom, klientom i partnerom biznesowym samochodowego dilera.

Posłuchaj materiału:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki