Koszmarny wypadek w Zawierciu. Zginęła Natalia, druhna OSP. "Kochamy cię" [ZDJĘCIA]

2020-06-09 11:57

Ten koszmarny wypadek wstrząsnął całym powiatem zawierciańskim. Na DK78 w Zawierciu-Kromołowie zginęła młodziutka Natalia, druhna OSP Szczekociny. - Natalka była pasjonatką straży z krwi i kości, remiza była jej drugim domem, a strażacy byli drugą rodziną - żegnają dziewczynę koledzy z OSP. Szczegóły zdarzenia są wstrząsające!

Do tragicznego zdarzenia doszło 4 czerwca, około godziny 15:40, na ulicy Jurajskiej w Zawierciu-Kromołowie. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że jadąca osobowym volkswagenem polo 23-latka najechała na tył zatrzymanego bmw, którego kierowca czekał na możliwość kontynuowania jazdy.

- Następnie kobieta zjechała na przeciwległy pas ruchu, gdzie doszło do zderzenia z pojazdem ciężarowym marki scania. Mieszkanka Szczekocin zginęła na miejscu - relacjonują policjanci. 

Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora wykonali oględziny miejsca wypadku i sporządzili wymaganą dokumentacje. Teraz śledczy będą ustalać dokładne przyczyny tego tragicznego zdarzenia. Na tym odcinku drogi krajowej nr 78 przez 7 godzin był wstrzymany ruch.

Okazuje się, że w tragicznym wypadku zginęła 23-letnia Natalia, druhna OSP Szczekociny. Na swoim profilu na Facebooku poinformowała o tym sama formacja.

- W tym bardzo trudnym czasie, na który wystawił nas los chcielibyśmy wszystkich poinformować, że pogrzeb druhny Natalii odbędzie się we wtorek 9 czerwca 2020 roku o godzinie 15:00 na cmentarzu komunalnym w Szczekocinach - informuje OSP Szczekociny.

We wpisie czytamy również:

"Natalka, była pasjonatką straży z krwi i kości, remiza była jej drugim domem, a strażacy byli drugą rodziną. Niesienie pomocy ludziom było jej pasja i celem w życiu. Nigdy się nie poddawała i walczyła do końca, gdy niektórym brakowało sił na akcjach dawała nam ją, motywowała do działania. Jako człowiek była zawsze pogodna i uśmiechnięta, nigdy nie odmawiała pomocy, miała mnóstwo empatii, kochała pomagać ludziom i zwierzętom, angażowała się w różne akcje charytatywne. Natalka pomaga innym nawet po śmierci, ponieważ zgodnie z jej wolą zostały pobrane narządy do przeszczepów.

Zarażała uśmiechem, była naszym promyczkiem. W chwili obecnej ciężko napisać więcej, jednak wiemy że zawsze będzie z Nami, będzie czuwać i pomagać z nieba jako nasz Anioł Stróż.

Natalko Kochamy Cię i nigdy nie zapomnimy.
Niech św. Florian prowadzi Cię w dalszej służbie!"

Potężna eksplozja pod Warszawą. Wybuchła butla z gazem. Nie żyje właściciel jego żona w szpitalu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki