Kajdanki

i

Autor: mat. policji

Mikołów. Poszedł na komendę zapytać, czy jest poszukiwany. Był

2021-02-16 12:12

Ciekawa historia 25-latka z Mikołowa. Mężczyzna poszedł na komendę, żeby zapytać, czy jest poszukiwany przez policjantów. Okazało się, że tak! Za przestępstwa narkotykowe powinien spędzić kilka miesięcy za kratkami. Teraz już kary nie uniknie. Przynajmniej będzie miał ją z głowy.

Wszystko zaczęło się w ubiegłym tygodniu. Wówczas policjanci odwiedzili 25-latka w jego mieszkaniu. Nie zastali go tam, dlatego musieli odejść. Jak tłumaczą mundurowi, zgodnie z zarządzeniem Sądu Rejonowego w Mikołowie, w związku z popełnieniem przestępstwa z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, mężczyzna powinien trafić do aresztu. Tak się jednak wówczas nie stało. Ale co się odwlecze, to nie uciecze... Kilka dni później 25-latek sam zgłosił się na komendę. - 25-latek zjawił się przy okienku mikołowskiego dyżurnego. Zaniepokojony sytuacją poprosił o wyjaśnienie celu zainteresowania policjantów jego osobą. Okazało się, że jest osobą poszukiwaną przez wymiar sprawiedliwości i najbliższe miesiące musi spędzić w więzieniu, gdzie będzie odbywał karę pozbawienia wolności - opisują stróże prawa.

Czytaj również: Katowice: Napadli i skuli kajdankami bezbronną 25-latkę. Podawali się za... policjantów

I tak z komendy 25-latek trafił prosto za kratki! Patrol interwencyjny najpierw zabrał go do aresztu. A stamtąd do zakładu penitencjarnego w Gliwicach.

Oszukiwał metodą "na policjanta"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki