Schemat działania oszustów jest zawsze podobny. Kierowca samochodu, najczęściej na zagranicznych rejestracjach, pod pretekstem awarii usiłuje zatrzymać inne samochody, czasem pozoruje awarię stojąc na poboczu, innym razem daje sygnał do zatrzymania mrugając światłami awaryjnymi.
Co robić w takiej sytuacji? Najlepiej się nie zatrzymywać. Bo oszuści tylko na to liczą. Kiedy już "złapią" dobrodusznego kierowcę, w zamian za pożyczkę pieniędzy na lawetę, lub np. paliwo obiecują spore sumy pieniędzy, kiedy tylko uda im się wrócić do domu.
Niestety wielu kierowców w odruchu dobrego serca zgadza się na pożyczkę. Ci, którzy zwęszą podstęp, mogą mieć kłopoty. Oszuści bowiem zaczynają być wówczas agresywni, kończy się na zajeżdżaniu drogi, ostrym hamowaniu, a nawet doprowadzeniu do wypadku.
Policja ostrzega
Ostatnio ostrzeżenie na Facebooku wydał Komisariat Autostradowy Policji, radzą aby się po prostu nie zatrzymywać, tylko wezwać policję.
- Na obwodnicy Krakowa pojawiły się nam ponownie samochody mercedes, bmw i vw, którymi poruszają się osoby zatrzymujące inne pojazdy pod pretekstem awarii i sprzedaży złota, zegarków itp. w zamian za pomoc. Nie zatrzymuj się tylko dzwoń, będziemy interweniować. Już dwa razy się ich pozbyliśmy na dłuższy czas - piszą policjanci.
Nie tylko na A4
Oszuści z jednego miejsca, błyskawicznie przenoszą się w inne.Najczęściej wybierają bezpłatne odcinki autostrad, jak np. Mysłowice - Gliwice. Jak informują użytkownicy grupy Informacje Drogowe Katowice i Okolice, ostatnio pojawili się także na Drogowej Trasie Średnicowej, gdzie z kolei symulują brak paliwa i próbują wyłudzić pieniądze na tankowanie.
Dlatego jeśli zauważycie coś podejrzanego, koniecznie poinformujcie o tym policję. Bo z tego typu oszustwami trzeba walczyć na drogach.