- Marek Kubaczka z Katowic został porwany 19 września 2025 r., a następnie torturowany i zamordowany. Jego ciało porywacze ukryli w przypadkowym grobie na cmentarzu w miejscowości Żytno.
- W sobotę, 13 grudnia, odbył się pogrzeb 34-latka na cmentarzu przy ul. Józefowskiej w Katowicach. Mężczyzna spoczął w rodzinnym grobowcu.
- "Żegnając Cię dziś, chcę wierzyć, że jeszcze kiedyś się spotkamy, a nasze drogi znów się przetną" - napisał brat Marka Kubaczki.
Pogrzeb Marka Kubaczki. Wzruszające słowa brata
W sobotnie przedpołudnie (13 grudnia) odbył się pogrzeb Marka Kubaczki. Na cmentarzu przy ul. Józefowskiej w Katowicach zebrała się rodzina i przyjaciele, by pożegnać brutalnie zamordowanego mężczyznę. Trumna z jego ciałem spoczęła w rodzinnym grobowcu, gdzie pochowani są jego przodkowie.
Grób utonął w morzu kwiatów i zniczy. Głos po uroczystości zabrał brat ofiary, pan Adam. - Żegnając Cię dziś, chcę wierzyć, że jeszcze kiedyś się spotkamy, a nasze drogi znów się przetną. Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze mojego brata zapamiętajcie go takim, jakim go znaliście i wspominajcie dobrze – napisał w poruszającym wpisie.
Polecany artykuł:
Dariusz N. zatrzymany w Czechach. Dlaczego ciało Marka ukryto akurat w Żytnie?
Prokuratura Okręgowa w Katowicach nie ma wątpliwości, że za zbrodnią stoją osoby powiązane ze środowiskiem pseudokibiców. Śledczy wiążą porwanie i zamordowanie Marka z jego wcześniejszymi znajomościami w tym hermetycznym i niebezpiecznym świecie. Główne podejrzenia padają na Dariusza N., 44-letniego kibola GKS-u Katowice, postać doskonale znaną organom ścigania. To on jest oskarżony o zabójstwo 19-letniego Dominika Koszowskiego w sierpniu 2016 roku. Nastolatek został wówczas śmiertelnie ugodzony nożem podczas bójki.
Dariusz N. po tamtej zbrodni uciekł z kraju. Został namierzony i zatrzymany dopiero po kilkunastu miesiącach w Hiszpanii, gdzie zajmował się przemytem narkotyków. W jego pierwszym procesie zapadł wyrok 25 lat więzienia, jednak Sąd Apelacyjny uchylił go i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Co szokujące, po kilku latach sąd zwolnił go z aresztu tymczasowego. Mimo zakazu opuszczania kraju, Dariusz N. niedawno został zatrzymany przez czeską policję w Ostrawie. Posługiwał się fałszywymi danymi i ponownie był zamieszany w handel narkotykami. Polska prokuratura złożyła już wniosek o jego ekstradycję.
Wybór miejsca ukrycia zwłok Marka Kubaczki również nie wydaje się przypadkowy. Dariusz N. pochodzi z okolic Żytna, a jego rodzina wciąż mieszka w sąsiedniej wsi. Mógł więc doskonale wiedzieć, że oddalony od zabudowań cmentarz to idealne miejsce, by spróbować ukryć ślady makabrycznej zbrodni.