U Trzech Braci interwencja policja

i

Autor: Stelok

Restauracja pod specjalnym nadzorem. MAJĄ DOŚĆ i nie chcą zbankrutować

2021-01-10 19:57

Właściciele restauracji „U Trzech Braci” w Cieszynie mogą mieć niezłą reklamę, ale także i spore kłopoty. Widząc krążące na interesem widmo bankructwa, w piątek wznowił – mimo urzędowych zakazów – działalność. Na brak gości nie narzeka. Również z sanepidu i policji. Co będzie, jeśli w ich ślady pójdą inni restauratorzy?

Sprawa wyszła poza Cieszyn za sprawą jutubera Steloka, który prowadził transmisje na żywo z restauracji, której właściciele sięgnęli po instrument tzw. obywatelskiego nieposłuszeństwa. „Wszyscy powinni otworzyć swoje interesy każdy ma rodzinę a nie chować się pod stół albo się wieszać. Trzeba powiedzieć DOŚĆ. Brawo. Niech do marketów ta policja idzie tam więcej ludzi głupich dorabiających obce korporacje. Teraz to hańba nosić ten mundur i służyć nierządowi” – to jeden z ponad pół tysiąca komentarzy umieszczonych przed filmikiem-relacją Steloka. „To jest lokal dla odważnych ludzi” – zauważa jutuber.

W wywiadzie udzielanym przez współwłaściciela restauracji dowiadujemy się, że restauracji nie udało się uzyskać odpowiednich przychodów ze sprzedaży posiłków na wynos, kredyty trzeba spłacać, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu wydał wyrok korzystny (choć u nas nie obowiązuje prawo precedensowe, jak w USA) dla podobnych „buntowników”. Uzasadnienie odnośnie nakazu zamknięcia lokali gastronomicznych brzmi: „Upoważnienie ustawowe niespełniające wymogów art. 92 ust. 1 Konstytucji RP. Objęcie regulacjami rozporządzenia materii ustawowej, skutkujące naruszeniem podstawowych wolności i praw jednostki”.

W lokalu pojawiły się pracownice sanepidu razem z policją. Wstawił się także, powiadomiony o wydarzeniu, miejscowy poseł SLD z okręgu bielskiego, Przemysław Koperski. Po jego wizycie panie z sanepidu zakończyły kontrolę. W niedzielę też poseł pojawił się w restauracji. Sanepidu nie było, za to było wielu mundurowych. Policjanci, jak widać na filmikach, spisywali tylko personalia obecnych gości. Część z nich siedziała, przy piwie, w maseczkach. Część ich nie miała. Niektórzy pili sobie piwko w maskach, przez słomkę. Mandatów gościom nie wystawiono. Czy właściciele restauracji zostaną ukarani finansowo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki