Porwanie

i

Autor: SHUTTERSTOCK Porwanie

Wepchnęli ją do bagażnika i wywieźli do hotelu. Przeżyła dwa tygodnie jak z koszmaru! Dramat w Pszczynie

2022-03-30 9:15

Na stacji paliw w Pszczynie porwano ją i wywieziono do hotelu. Tam przez dwa tygodnie była maltretowana przez kilku oprawców. Chcieli, by przekazała wskazanym przez nich osobom zarząd na firmami oraz flotę samochodów. Przez dwa tygodnie bili ją i podawali substancje odurzające. Po trzech latach od tamtych wydarzeń do sądu trafił akt oskarżenia.

Porwanie na stacji paliw w Pszczynie miało miejsce jesienią 2019 roku. Bandyci wepchnęli kobietę z pomocą siły do bagażnika, a następnie wywieźli do jednego z hoteli. Ich celem było przejęcie należącej do niej samochodów i zmuszenie do przekazania wskazanym osobom zarządu nad firmami, z którymi była powiązana. - W hotelu tym i kolejnych, kobieta była przetrzymywana przez ponad dwa tygodnie. W dalszym ciągu wobec niej stosowana była przemoc fizyczna połączona ze szczególnym udręczeniem - opisuje Prokuratura Krajowa. Dodaje, że kobiecie były podawane środki odurzające. Nie pozwolono jej skorzystać z pomocy medycznej.

Czytaj również: Katowice: Grozili Niedzielskiemu! "Poszukiwany martwy lub żywy"

Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte pierwotnie w Prokuraturze Rejonowej w Pszczynie, a następnie przejęte zostało do dalszego prowadzenia przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach. - Jak ustalono, w oparciu o przeprowadzone w śledztwie dowody, celem porwania kobiety był zabór pozostających w jej posiadaniu samochodów marki bmw, jak również faktyczne przekazanie wskazanym osobom zarządu nad firmami, z którymi powiązana była pokrzywdzona - dodają śledczy.

Zobacz także: Morderstwo dziennikarza TVN. Prokuratura przesłuchała 36-latka zatrzymanego w tej sprawie. Co wiadomo?

W sprawie zatrzymano cztery osoby. Jedna z nich do 2021 roku ukrywała się przed śledczymi. Zatrzymano ją w kwietniu 2021 roku na Węgrzech, a następnie przekazany polskim organ ścigania. Bandyci nie przyznają się do winy.

Zobacz również: Wypadł z okna szpitala! Straszna śmierć pacjenta z Częstochowy

Prokuratura Okręgowa w Katowicach przesłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Porywacze odpowiedzą za uprowadzenie i przetrzymywanie zakładnika, wymuszenie rozbójnicze, pobicie, rozbój, jak również posiadanie i udzielania amfetaminy oraz nielegalne posiadanie amunicji.

Przestępstwo wzięcia lub przetrzymywania zakładnika jest zbrodnią, za którą grozi kara nie niższa niż 3 lata pozbawienia wolności. Jeżeli łączy się to ze szczególnym udręczeniem zakładnika, sprawca podlega karze więzienia na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności.

Policyjny nalot na mieszkanie i działkę w Toruniu. 52-latek skrywał "skarby"
Sonda
Czy obecnie w Polsce przestępczość jest większym problemem, niż w latach 90.?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki