"Kaskadowy pomiar prędkości" odbędzie się 7 stycznia w całym kraju. Akcja polega na pomiarach prędkości zarówno statycznych (co najmniej dwa punkty pomiaru prędkości na tym samym odcinku drogi, w tym samym czasie, ale w różnych miejscach), jak i dynamicznych (przy użyciu pojazdów z wideorejestratorem wykroczeń). Policjanci będą chcieli uświadomić kierowcom, że prędkość może być ogromnym zagrożeniem, bowiem jest przyczyną przeważającej ilości wypadków. Dlatego policjanci będą pouczać kierowców, a w skrajnych przypadkach karać mandatami!
- Kierujący, którzy nie będą stosować się do ograniczeń prędkości, a szczególnie ci, którzy będą tę prędkość rażąco przekraczać, muszą liczyć się z konsekwencjami. Poza ewentualnym mandatem karnym oraz powiększeniem zbioru swojej „kolekcji punktów karnych” kierujący ryzykują również utratą prawa jazdy - podaje Policja Śląska.
Policja przypomina, że przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym skutkuje zatrzymaniem prawa jazdy. W 2019 roku prawie 49 tys. osób zostało zatrzymanych do kontroli z tego właśnie powodu.
- Apelujemy do kierujących, aby przestrzegali dozwolonych limitów prędkości, a także zmniejszali szybkość w miejscach, gdzie przepisy i zdrowy rozsądek wymagają zachowania szczególnej ostrożności. Taka wzmożona czujność niezbędna jest m.in. w okolicach przejść dla pieszych, przejazdów dla rowerzystów oraz w rejonie skrzyżowań - przypominają funkcjonariusze.