W podcaście "Odkrywczynie znaczeń" Kasia Pilewska i Sylwia Dominik zabierają słuchaczy w fascynującą podróż do korzeni naszej kultury, odkrywając zapomniane metody wróżenia, które na długo poprzedzały popularne dziś horoskopy. Jedną z nich jest hieroskopia, czyli wróżenie z wątroby zwierząt ofiarnych, praktyka równie makabryczna, co fascynująca.
Czytaj też: Opowiadają o magicznych roślinach. Nie każdy wie, jaką mogą mieć moc
"Wróżenie z wątroby było swego czasu popularniejsze niż astrologia" – zdradza Sylwia, wprowadzając słuchaczy w zdumienie. Kapłani, niczym starożytni lekarze, zagłębiali się w wnętrzności zwierząt, by odczytać znaki. Nacięcie zwierzęcia ofiarnego było początkiem rytuału, mającego na celu sprawdzenie, czy bogowie są przychylni danemu przedsięwzięciu, czy też los szykuje przeszkody. Wygląd narządu, jego kształt, kolor, a nawet obecność specyficznych znamion, stanowiły odpowiedź na pytania o zdrowie, przyszłość i powodzenie.
Wątroba jako zwierciadło dusz i woli bogów
Dlaczego akurat wątroba stała się medium kontaktu z bóstwami? Uważano ją za siedlisko dusz i zwierciadło boskiego osądu. "Jakoś trzeba nawiązać kontakt z bogami, a jak możemy, jeżeli nie przez obserwację natury?" – pyta Kasia, podkreślając głębokie połączenie starożytnych z otaczającym ich światem. Wróżenie z wątroby było czymś więcej niż tylko przesądem – to była intelektualna praktyka, wymagająca dogłębnej znajomości symboliki i topografii organu. Kapłani musieli posiadać rozległą wiedzę, by prawidłowo interpretować znaki i przekazywać je ludziom.
Zobacz także: Ewa zmieniła podejście do życia. "Do szczęścia trzeba dążyć"
Wątroba musiała być ofiarna, czyli pochodzić ze zwierzęcia poświęconego bogom, by stanowić wstęp do rozmowy z boskością. Najczęściej wróżono z wątroby baranów, co świadczy o ich szczególnym znaczeniu w starożytnych kultach.
Ptaki jako posłańcy: Interpretacja lotu i krzyku
Kolejną fascynującą metodą wróżenia, którą omawiają Kasia i Sylwia w podcaście, było wróżenie z lotu ptaków. Nie chodziło jednak o przewidywanie pór roku czy obserwację migracji, ale o interpretację nagłych zdarzeń i nieoczekiwanych zjawisk. "Widzimy napad czarnych ptaków, lecących w dziwnych kierunkach, robiących dużo magicznej atmosfery krzyku" – opisuje Sylwia, malując w wyobraźni słuchaczy obraz pełen tajemnicy.
Kierunek lotu, gatunek ptaka, jego zachowanie, a nawet dźwięki, jakie wydawał – wszystko miało znaczenie. Orzeł, poświęcony Zeusowi, czy jastrząb, ulubieniec Apollina, niosły wiedzę od bogów, stając się żywymi posłańcami z boskiego świata. Odczytywanie ich znaków wymagało wrażliwości i umiejętności dostrzegania subtelnych połączeń między światem ludzi a światem bóstw.
"Odkrywczynie znaczeń" to podcast, w którym Kasia Pilewska i Sylwia Dominik zabierają słuchaczy w podróż po fascynującym świecie astrologii i innych dziedzin ezoteryki. Tego odcinka i wszystkich innych posłuchasz na stronie Mediateka.pl.