Stanisław Ignacy Witkacy był niezwykle barwną postacią, ale po agresji na Polskę w 1939 roku załamał się. Razem ze swoją ukochaną Czesławą Oknińską, która nie wyobrażała sobie bez niego życia, podjął szokującą decyzją. 18 września 1939 roku para wstała o czwartej nad ranem i wymknęła się z domu swoich przyjaciół w Jeziorach. Oboje przeszli ponad kilometr, gdzie Witkacy i jego ukochana próbowali popełnić samobójstwo. Literat zmarł, ale Czesławę Oknińską udało się uratować. Pisarz został pochowany na miejscowym cmentarzu, ale po latach zorganizowany drugi pogrzeb, w Zakopanem. Nikt nie zwracał uwagi ani na wiek szczątków ani na odzież. - Niebawem wybuchła wielka afera - opisuje Sławomir Koper, autor książki "Żony bogów. Muzy wielkich literatów". Więcej o pośmiertnych losach Stanisława Ignacego Witkacego w najnowszym vlogu "Historia z Koprem".
Książkę "Żony bogów. Muzy wielkich literatów" można kupić w tym miejscu.
i