Pijana piosenkarka na festiwalu w Sopocie. Historia z Koprem

2022-10-29 12:00

Festiwal w Sopocie należał do jednego z największych wydarzeń muzycznych w epoce PRL. Przyciągał nie tylko rodzime gwiazdy, ale również te światowej sławy. Jak opowiadają Sławomir Koper oraz Katarzyna Łuczyńska, nie brakowało tam jednak skandali, w tym także towarzyskich. Zapraszamy na kolejny odcinek vloga "Historia z Koprem".

Sławomir Koper, autor książki "PRL. Życie towarzyskie elit" oraz Katarzyna Łuczyńska, autorka powieści obyczajowej "Grzeszna i święta" tym razem we vlogu "Historia z Koprem" opowiadają o festiwalu w Sopocie. Początkowo to wydarzenie muzyczne promowało przede wszystkim polskich artystów oraz mniej znane zagraniczne gwiazdy. Z czasem stało się jednak na tyle popularne, że na scenie pojawili się słynny Demis Roussos czy zespół Boney M. Co ciekawe jedna z ich piosenek nie została wyemitowana w telewizji (koncert był pokazywany dwa dni po występie na żywo), za to całego repertuaru, nieocenzurowanego można było posłuchać w Polskim Radiu. I choć zagraniczne gwiazdy potrafiły pokazać, jakie mają kaprysy, to jednak nikt nie przebije Shirley Bassey, która wyszła na scenę... pod wpływem alkoholu. Jak opowiada Katarzyna Łuczyńska, piosenkarka dużo bardziej niż koncertem w Sopocie była zainteresowana awanturami z partnerem, z którym nawet się pobiła na tarasie jednego z lokali. Z kolei Sławomir Koper zwraca uwagę na to, że festiwal w Sopocie, mimo tych kontrowersji, był bardzo ważnym punktem odniesienia dla wszystkich muzyków w kraju. - Przez kilka dni cała Polska żyła festiwalem, który pełnił też znakomitą funkcję przeglądu, gdyż na scenie pojawiali się najlepsi polscy wykonawcy - podkreśla historyk. Więcej w najnowszym odcinku vloga "Historia z Koprem".

PRL. Życie towarzyskie elit

i

Autor: se
Sonda
Najlepszy serial PRL-u to:
Grzeszna i święta

i

Autor: Wydawnictwo Harde

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki