Kolacja

i

Autor: Shutterstock

Biesiadowania z głową, czyli jak jeść, żeby nie tyć

2020-01-16 10:35

Trudno poskromić łakomstwo na przyjęciu. Kusi suto zastawiony stół, a miła atmosfera biesiadowania tylko podsyca ochotę do spróbowania wszystkich pyszności. Są jednak sposoby, które pozwolą powrócić do domu z uczuciem lekkości i bez żalu, że ominęły nas kulinarne przyjemności. Warto też wiedzieć, jak pić alkohol z głową, aby potem nie cierpieć z powodu jego nadużycia.

PRZED STARTEM

1. Porządnie się wyśpij. Gdy sięgniesz po alkohol, szybciej uderzy do głowy. Lepiej pójść na imprezę wypoczętym niż zmęczonym i zestresowanym – być może zechcemy się wtedy „pocieszyć” jedzeniem, nakładając kolejne porcje.

2. Zjedz posiłek przed wyjściem. Będzie to solidna podstawa. Dzięki temu nie rzucisz się na od razu na jedzenie. Wypij też przynajmniej dwie szklanki wody niegazowanej.

3. Nie dręcz się wyrzutami sumienia. Przeżywanie przy stole wewnętrznego rozdarcia między chęcią zaspokojenia apetytu z jednej strony a poczuciem winy za słabość charakteru z drugiej prowadzi do napięcia, które nie służy trawieniu. Zamiast podczas przyjęcia bić się cały czas z myślami, czy zjeść kawałek ciasta, czy lepiej nie, psując sobie w ten sposób radość z biesiadowania, zachowaj zdrowy rozsądek. Nic złego się nie stanie, jeśli raz na jakiś czas dostarczysz organizmowi więcej kalorii. Wtedy następnego dnia zjesz mniej.

W TRAKCIE

4. Rozsądnie wybieraj potrawy. W czasie biesiadowania warto ograniczyć albo zrezygnować z zapychaczy – pieczywa oraz takich węglowodanów jak frytki, ziemniaki, makarony, ryż, kasza. Jeśli chcemy zmniejszyć liczbę kalorii, wybierajmy sałatki i surówki bez tłustych sosów i majonezu, pieczone mięsa i ryby.

5. Próbuj w symbolicznych ilościach. Możesz od razu nałożyć na talerz to, na co masz ochotę, i już nie dokładać. A że kopiasty talerz nie wygląda elegancko, w sumie zjesz niewiele. Jeśli chcesz zjeść jeszcze mniej, weź mniejszy talerzyk. Gorzej, gdy potrawy pojawiają się na stole po kolei. Wtedy często już przystawką próbujemy zaspokoić głód, zapominając, że to dopiero początek biesiady. Trzeba mieć to na uwadze, inaczej w połowie kolacji będziesz jeść na siłę, co odpokutujesz większym lub mniejszym cierpieniem. Podczas biesiadowania warto robić sobie dłuższe przerwy między daniami. Najlepiej w tym czasie odejść od stołu, zająć się rozmową, by uniknąć podjadania. Jeśli nie będziesz patrzeć na nakryty stół, łatwiej ci będzie poskromić łakomstwo, a dzięki temu dotrwasz w dobrym samopoczuciu do końca biesiady.

6. Albo jedzenie, albo pogaduszki. Biesiadowanie jest okazją do rozmów przy stole. Jednak konwersacja często kończy się dyskomfortem przewodu pokarmowego, bo z każdym kęsem połykamy porcję powietrza, które gromadzi się w żołądku i jelitach, powodując wzdęcia i wiatry. Dyskutujmy więc, ale w przerwie między połykaniem kęsów. Dodatkowa korzyść: zjesz wtedy mniej. Zaśmiewając się podczas jedzenia, też łatwo nałykać się powietrza. Dokładnie gryź, nie popijając jedzenia. Żołądek łatwiej strawi dobrze rozdrobnioną miazgę.

7. Sięgaj po alkohol z głową. Rób sobie 20-minutowe przerwy pomiędzy drinkami. Tyle właśnie czasu potrzebuje organizm na wchłonięcie jednej porcji alkoholu. Zwróć uwagę, by w menu nie zabrakło potraw zawierających jajka i pieczywa (zawierają cysteinę – aminokwas neutralizujący wolne rodniki, które uwalniają się w czasie rozkładu alkoholu). Nie przetrzymuj alkoholu w ustach, nie pij przez słomkę. Alkohol wtedy niemal od razu uderza do głowy – już 20 proc. alkoholu wchłania się w ustach, więc jego sączenie powoduje, że szybciej poczujemy działanie. Nie mieszaj alkoholi. Nie popijaj wódki piwem czy szampanem, bo zawarty w nich dwutlenek węgla przyśpiesza wchłanianie alkoholu. Wybieraj czyste, mocne alkohole. Ciężkie gatunkowe trunki zawierają więcej metanolu i, jak dowodzą badania, kac jest po nich dużo większy. Po każdej porcji alkoholu wypij szklankę niegazowanej wody.

DZIEŃ „PO”

8. Rano weź naprzemienny prysznic. Puszczanie raz ciepłego, raz chłodnego strumienia wody zmniejsza uczucie zmęczenia. Zacznij od ciepłej wody, a skończ na chłodnej. Do mycia użyj żelu z dodatkiem limonki, cytryny, pomarańczy. Zapach tych owoców działa pobudzająco i orzeźwiająco. Oczyszczona skóra lepiej oddycha.

9. Nawodnij organizm. Od razu po przebudzeniu wypij 1–2 szklanki wody mineralnej, popijaj ją przez cały dzień, aby uzupełnić deficyt. Samopoczucie poprawi też sok z pomidorów (zawiera dużo potasu i magnez) oraz z kapusty kiszonej (bogaty w wapń i witaminę C).

10. Rano zjedz lekki posiłek. Warto, żeby w skład śniadania wchodziły jajka – zawarta w nich cysteina przyśpiesza metabolizm i działa odtruwająco, bo wspomaga usuwanie toksyn z organizmu. Po zjedzeniu śniadania wybierz się na spacer. Dawka tlenu złagodzi ból głowy i postawi cię na nogi. Jeśli czujesz się na siłach, pójdź na rower albo na basen – umiarkowany wysiłek fizyczny sprawi, że poczujesz się lepiej.

Te i inne tematy o kolacji znajdziesz w książce „Kolacje”, którą kupisz w salonikach prasowych i na stronie www.sklep.grupazpr.pl w zakładce SuperLife

Wszystko o kolacjach

i

Autor: Mariusz Kamil Trocewicz

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki