Jak dobrze wstać!

2008-01-21 20:56

Choć dzień jest już dłuższy, szaruga za oknem nie zachęca do wyskoczenia z ciepłego łóżeczka. Co zrobić, żeby chciało się wstać?

Późny wieczór, nareszcie po męczącym dniu idziesz spać. Kładziesz się i analizujesz mijający dzień, planujesz dzień następny. Wreszcie zamykasz oczy.

Gdy rano dzwoni budzik, przeklinasz go w myślach, ustawiasz 5-minutową drzemkę i ponownie przysypiasz. Po kolejnych spędzonych w łóżku minutach czujesz się bardziej senny niż chwilę wcześniej. Myślisz, jak dobrze jest w cieplutkim łóżku. Leżysz jeszcze kilka minut. Wreszcie niepewnie wstajesz z kwaśną miną.

 

A przecież można inaczej:

1. Przed zaśnięciem nie myśl o tym, co zrobiłeś lub nie w ciągu dnia. Pozbądź się złych myśli. Jeśli będziesz się czymś zamartwiać - nie będziesz spał spokojnie i wstaniesz zmęczony.

2. Gdy budzik dzwoni - nie włączaj drzemki. Postaw budzik tak, byś nie mógł dosięgnąć go z łóżka.

3. Po wyłączeniu budzika uśmiechnij się. Zacznij dzień zadowolony, a przynajmniej przez chwilę sam przed sobą poudawaj, że masz powody do radości. Nie myśl o tym, jak przyjemnie było w łóżku i nie zastanawiaj się nad tym, co masz do zrobienia.

4.Jeśli jest jeszcze ciemno, zapal jak najwięcej świateł. Gdy wokół jest jasno, życie inaczej wygląda.

5.Poprzeciągaj się przez kilka sekund, napnij wszystkie mięśnie rąk i nóg. Wstań szybko. Nie zapominaj o tym, że jesteś zadowolony i przynajmniej lekko się uśmiechasz.

6.Weź prysznic i ustaw letnio-chłodną wodę. Krew zacznie od razu szybciej krążyć, poczujesz się lepiej i zyskasz tak potrzebną rano energię.

Po dwóch tygodniach idź do lekarza

Dariusz Wasilewski, psychiatra:

- Jeśli nie masz energii do wstania z łóżka i chęci do życia, a stan ten utrzymuje się ponad dwa tygodnie - powinieneś skonsultować się ze specjalistą. To może być depresja! Wprawdzie nie każdy spadek nastroju to od razu ta choroba, jednak nawracające o określonej porze roku uczucia smutku i beznadziei mogą być jej objawem. Absolutnie nie wolno tego bagatelizować. Zlekceważenie depresji może mieć bardzo poważne konsekwencje. Chwilowy brak nastroju i energii może zdarzyć się każdemu. Jeśli domowe metody nie przywracają chęci do życia i odczuwamy spadek formy, warto zasięgnąć opinii lekarza. Depresja wymaga leczenia.

Wizyty u psychiatry nie trzeba się obawiać. To lekarz jak każdy inny. Kardiolog leczy serce, psychiatra pomaga chorej duszy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki