Jak rozpoznać infekcje wirusowe? Poznaj przyczyny i objawy infekcji wirusowych

Zapalenie górnych dróg oddechowych, które potocznie nazywamy przeziębieniem, to infekcje, które obejmują nie tylko gardło czy migdałki podniebienne. Mogą także zaatakować zatoki oraz ucho środkowe. Zwykle powodują je wirusy, ale ich przyczyną mogą też być bakterie i alergeny. Nie lekceważmy przeziębienia, bo może przeobrazić się w poważniejszą chorobę np. zapalenie oskrzeli. Szczególnie łatwo o to u dzieci oraz u osób z obniżoną odpornością organizmu.

Przeziębienie trzeba wypocić

Na zapalenie górnych dróg oddechowych zapadamy z powodu wyziębienia organizmu, które z kolei powoduje osłabienie naszej odporności. Powodem częstszych chorób o tej porze roku jest też brak światła słonecznego, co sprawia, że nasz organizm nie produkuje witaminy D3 i nie radzi sobie z wirusami, bakteriami czy alergenami.

Pierwsze objawy przeziębienia to złe samopoczucie, ból gardła, potem katar i kaszel, niekiedy także gorączka. Im wcześniej zaczniemy leczenie, tym krótsza będzie choroba i tym mniejsza szansa, że infekcja rozwinie się w coś poważnego. Powinniśmy odłożyć pracę, zwolnić i koniecznie na 1-2 dni położyć się do łóżka. Warto sięgnąć po lek przeciwzapalny i przeciwgorączkowy. Koniecznie trzeba dużo pić – niegazowaną wodę mineralną oraz rozgrzewające i napotne herbatki z lipy, suszonych malin, kwiatu i owoców czarnego bzu, imbiru z dodatkiem miodu i cytryny. Herbatki nie powinny być gorące, zwłaszcza, że rozpuszczone w gorącym naparze miód, sok malinowy, cytrynowy itp. tracą witaminy i inne swoje prozdrowotne właściwości!

Na katar przyda się aerozol z wodą morską, który udrożni drogi oddechowe i nawilży śluzówki. Kaszel złagodzą tabletki do ssania z tymiankiem i podbiałem lub syrop. Na ból gardła zastosujmy spray antybakteryjny, który precyzyjnie trafia w chore miejsce. Pamiętajmy – musimy się porządnie wypocić.

Jak się nie dać infekcji

Przede wszystkim ubierajmy się na cebulkę – nie za ciepło i nie za chłodno, ale pamiętamy o wkładaniu czapki. Zmieńmy dietę, dostarczajmy organizmowi dużych ilości (naturalnych!) składników mineralnych i witamin. Jak? Jedzmy warzywa (najlepiej na surowo) i kiszonki. Sięgajmy po jabłka, cytrusy i mrożone truskawki (mają mnóstwo wit. C). Witamina C zapobiega przeziębieniom, ale gdy zaczynamy przyjmować ją dopiero w chorobie i to w dodatku w pastylkach... to jest już jak tzw. musztarda po obiedzie. Starajmy się dobrze wysypiać. Brak snu osłabia odporność i ułatwia zadanie wirusom.

Unikajmy objadania się słodyczami. Cukier sprzyja powstawaniu stanów zapalnych i nasila reakcje organizmu wywoływane przez wirusy. Do diety wprowadźmy ryby, zwłaszcza morskie.
Starajmy się unikać dużych zbiorowisk ludzkich. W środkach komunikacji zakrywajmy usta szalem.

Choć wirusy przeziębienia przenoszą się drogą kropelkową, przeżywają na klamkach czy poręczach. Dlatego też trzeba często i dokładnie myć ręce.