Najgłupszy policjant w kraju

2008-02-20 0:26

Pierwszy zastępca komendanta powiatowego policji w Wołominie, podinspektor Andrzej Pisarek (40 l.), mocno podpadł swoim kolegom po fachu. Funkcjonariusze z całej Polski z Internetowego Forum Policyjnego przyznali mu "Złotą Pałę", czyli wyróżnienie za najgłupsze polecenie zawodowe.

Niełatwo jest dostać "Złotą Pałę". Trzeba na przykład, jak bywało to w minionych latach, wydać rozkaz, żeby policjanci podczas wchodzenia na interwencję domową zdejmowali buty. Można też, o zgrozo, wysłać uzbrojoną po zęby brygadę antyterrorystyczną do patrolowania do bardzo spokojnej dzielnicy w Warszawie.

Wyją do księżyca

"Złota Pała" za miniony rok po raz kolejny obnażyła bezmyślność policyjnego kierownictwa. Tym razem szeregowi policjanci z Wołomina postanowili nominować do nagrody swojego szefa, zastępcę komendanta powiatowego, podinspektora Andrzeja Pisarka. Za co? A za to, że w służbowej notatce skierowanej do przewodników policyjnych owczarków tropiących zadał pytanie: "Dlaczego te służbowe psy szczekają w tych kojcach?". Na to głupie pytanie Pisarek zażądał pisemnej odpowiedzi! I dostał! Policjanci odpisali: "Cztery psy potrafią porozumiewać się między sobą jedynie poprzez szczekanie i nie potrafią tego robić szeptem". W notatce policjanci uprzedzili również komendanta Pisarka o możliwości wycia czworonogów, zwłaszcza podczas pełni Księżyca.

Na łamach Internetowego Forum Policyjnego podinspektor Andrzej Pisarek pobił na głowę konkurentów z całej Polski i zdobył "Złotą Pałę" miażdżącą liczbą głosów.

Jak psu buda

Próbowaliśmy poprosić o komentarz w tej sprawie samego podinsp. Pisarka. - Jestem na urlopie - rzucił tylko oschle, gdy zadzwoniliśmy na jego komórkę. Wody w usta w tej sprawie nabrała również Komenda Stołeczna Policji. - Tę nieoficjalną nagrodę przyznało niezależne forum stworzone przez policjantów. Komenda Stołeczna Policji nie ma zamiaru komentować tego wydarzenia - powiedziała nam Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego KSP.

Bardziej rozmowni są sami wołomińscy policjanci i byli współpracownicy komendanta Pisarka:

- "Złota Pała" należy mu się jak psu buda. Może wreszcie innym okiem spojrzy na swoich podwładnych i zacznie się normalnie zachowywać. Chociaż przypuszczam, że prędzej zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne wobec kolegów, którzy zgłosili jego nominację do "Złotej Pały" - powiedział nam policjant z Wołomina, który prosi o anonimowość. - Tak czy inaczej - teraz Pisarek wie, że psy w jego komendzie potrafią szczekać - dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki