ślub

i

Autor: East News

Ślub w czasie epidemii koronawirusa. Jak wygląda? "To nie czas na romantyzm"

2020-03-27 10:12

Ślub w czasie epidemii koronawirusa w Polsce nie wygląda tak, jak wymarzyły sobie pary młode. Niektórzy decydują się na przełożenie ślubu i wesela na inny termin, inni z kolei nie rezygnują i zawierają związek małżeński mimo tej trudnej sytuacji. Jak wygląda ślub w czasie epidemii koronawirusa w Polsce? - To nie czas na romantyzm - mówi kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Katowicach.

W związku z ogłoszeniem epidemii koronawirusa w Polsce wiele par, które w najbliższych tygodniach planowały ślub i huczne wesele, będzie musiała zmienić plany. Pozostaje im zmiana terminu ślubu lub zawarcie związku małżeńskiego z uwzględnieniem zasad wprowadzonych na czas epidemii. Urzędy Stanu Cywilnego nie zamknęły się przed przyszłymi małżonkami, ale wprowadziły restrykcje. - W Gdańsku zaplanowane wcześniej śluby odbywają się jedynie z udziałem nowożeńców, ich świadków, fotografa i tłumacza w przypadku ślubów cudzoziemców - czytamy na Portalu Samorządowym. A jak wygląda obecnie ślub w innych miastach? W Kaliszu i Krakowie w uroczystości zaślubin może uczestniczyć maksymalnie 10 osób, natomiast w Białymstoku liczba ta została ograniczona do 4 osób - nowożeńców i świadków. W Warszawie od początku marca do ubiegłego piątku w warszawskich urzędach odbyło się 111 ślubów. Jednak tu także para młoda jest zmuszona do ograniczenia liczby gości obecnych na ślubie. - Prosimy, żeby ograniczyć tę liczbę do czterech, czyli pary młodej i ich świadków - podkreśla w rozmowie z Portalem Samorządowym Tomasz Demiańczuk, rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy.

Zobacz: Zgadnij, jaki to owoc! Zagadki dla dzieci

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki