Straciłam apetyt na życie

2012-05-21 4:00

Nie potrafisz wykrzesać z siebie entuzjazmu, z którym kiedyś witałaś każdy dzień? - To naturalna kolej rzeczy, a nie powód do niepokoju - uspokaja Tatiana Ostaszewska-Mosak, psycholog kliniczny zdrowia z Centrum Doradztwa i Terapii psycholog.com.pl.

Nie daj się upiorom

Bywa, że chwilowa utrata radości życia ma bardzo konkretne, choć nie do końca uświadomione przyczyny. Spróbuj więc najpierw wskazać sprawę lub problem, który cię przygnębia i odbiera chęć do życia. Potem postaraj się coś z tym zrobić. Być może w twoim otoczeniu jest osoba, która mówi rzeczy powodujące, że czujesz się gorzej. Tak działa narzekanie, snucie pesymistycznych wizji, krytyka tego, co robisz i jaka jesteś.

Jeśli taki jad jest sączony po kropelce, możesz nawet nie zdawać sobie sprawy z jego przygnębiających właściwości. Musisz więc wyrwać się spod zgubnego wpływu innych ludzi. Jeśli np. dołującą osobą jest partner, trudno będzie ci go unikać. Zawsze jednak możesz zdystansować się do tego, co mówi. Wtedy na pewno spadnie twoja podatność na przygnębienie.

Tatiana Ostaszewska-Mosak, psycholog

- Zastanów się, jakie są przyczyny spadku formy i postaraj się je zlikwidować. Utrata entuzjazmu i życiowej energii może być też sygnałem wysyłanym przez organizm, że czas już zwolnić . To jednak nie powód do przygnębienia. Dzięki zmniejszeniu tempa życia znajdziesz w końcu czas na sprawy, które zawsze odkładałaś na później.

Psychologowie pod pojęciem "apetytu na życie" rozumieją aktywne czerpanie z życia, radosne podejście do wyzwań, zapał i inicjatywę. Zmiana takiej postawy nie musi być jednak niepokojąca. Nawet ludzie, którzy nie mają problemu z wykrzesaniem energii, miewają lepsze i gorsze dni. Spadki oraz zwyżki nastroju wynikają z działania hormonów, odżywiania, stylu życia, a nawet pogody.

Radość w zwolnionym tempie

Zwolnienie tempa i utrata entuzjazmu może wynikać z tego, że twój organizm nakazuje ci zmniejszyć tempo. Zastanów się, czy ostatnio nie miałaś zbyt dużo wrażeń. Wsłuchaj się w takie sygnały, potraktuj je jako wskazówkę i skorzystaj z niej dla własnego dobra. Mimo że przywykłaś do szybkiego tempa życia, po prostu doprowadziłaś się do stanu, w którym powinnaś nieco zwolnić.

Prawo do życiowej sjesty

Zwolnienie tempa pozwoli ci na odkrycie nowego sposobu smakowania świata. Zachłystywanie się możliwościami, jakie niesie codzienność, ustąpi miejsca dostrzeganiu rzeczy, które kiedyś mijałaś w biegu. Gdy twój zegar biologiczny zwalnia, zyskujesz czas na sprawy ważne, które dotąd zawsze odkładałaś na później. Z nich też możesz czerpać radość - dużo spokojniej, a więc pełniej.

Aby tak się stało, musisz dać sobie prawo do przestawienia się na inne obroty. Nie miej do siebie niepotrzebnych pretensji o brak energii. Pozwól sobie bez wyrzutów sumienia na to, by przez jakiś czas nie chciało ci się robić nic.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki