Super Fokus. Wariograf prawdę ci powie! Jak działa wykrywacz kłamstw?

2014-04-10 4:00

Policyjne urządzenie mieszczące się w niewielkiej skrzynce nazywa się wykrywaczem kłamstw, choć bliższa rzeczywistości byłaby nazwa wykrywacz prawdy.

Film "Nagi instynkt" zepsuł wariografowi reputację, pokazując, jak łatwo można wyprowadzić go w pole. Tym-czasem tej maszyny oszukać się nie da.

Chcąc celowo zmienić wskazania wariografu, trzeba by najpierw nauczyć się wpływać na reakcje swojego organizmu, będące całkowicie poza kontrolą człowieka. Nie można na przykład poprzez powściąganie emocji zmieniać elektrycznego oporu swojej skóry. Na odpowiednio postawione pytanie reaguje mózg, który pamięta zdarzenie. Czy tego chcemy, czy nie, kiedy słyszymy "czy byłeś wtedy w miejscu X", obecne w mózgu ślady pamięciowe w postaci impulsów dają o sobie znać, zmieniając potencjał elektryczny skóry.

Przeczytaj też: Super Fokus. Genialny głuchy złośliwiec

Ślad zdradza sprawcę

Żeby wyjaśnić, jak działa wariograf oraz czego można się dzięki niemu dowiedzieć, a czego nie można, najlepiej odwołać się do przykładu. Powiedzmy, że mamy dwie osoby oskarżone o morderstwo. Pierwsza zabiła i zakopała ofiarę, druga nie miała z tym nic wspólnego. Jeśli tej, która zabiła, zadamy podczas badania wariografem pytanie "czy zakopałaś ofiarę", ślad pamięciowy w jej mózgu sprawi, że do nerwów mających zakończenie w skórze mimowolnie pobiegną rozkazy zmieniające opór elektryczny skóry. Niezależnie od odpowiedzi reakcja na pytanie będzie widoczna na wykresie wariografu jako gwałtowne wychylenie czujnika (połączonego z palcem), rejestrującego opór elektryczny skóry. Morderca może zachować twarz pokerzysty a rejestrator i tak odnotuje wzrost przewodnictwa elektrycznego jego skóry. Inne czujniki mogą nie dać wyraźnych różnic w stosunku do odczytu sprzed postawienia pytania. Rejestrują one normalne funkcje organizmu, jak oddech i ciśnienie krwi. Przy odpowiednim treningu można nauczyć się nie reagować nerwowo na rozstrzygające pytania. Nie można jednak oszukać mózgu, wmawiając sobie, że nie zdarzyło się coś, co miało miejsce.

Wskazuje, nie skazuje

Mózg osoby niemającej nic wspólnego z morderstwem, nie mając śladu pamięciowego, nie wyśle impulsu zmieniającego opór elektryczny skóry. Pytanie o zakopanie może sprawić, że osoba badana będzie poruszona, że się zdenerwuje mimo niewinności. Wtedy wychylą się czujniki ciśnienia czy oddechu, ale ten najważniejszy nie podskoczy.

Wariograf, mimo wykrywania śladów pamięciowych, nie potrafi wykryć każdego kłamstwa. Jeśli zapytać podłączonego do wariografu Jana Kowalskiego, czy nazywa się Janina Nowak, a Jan Kowalski potwierdzi, dla wskazań wariografu takie kłamstwo będzie obojętne. Jeśliby natomiast temu samemu Kowalskiemu, nie zadając żadnych pytań, pokazywać po kolei zdjęcia osób, które zna i których nigdy nie widział, wskaźnik oporu elektrycznego jego skóry będzie wychylał się przy każdej znajomej twarzy. Problem z wariografem polega na tym, że w pewnych okolicznościach jego wskazania mogą zostać źle zinterpretowane. Ślady pamięciowe w mózgu osoby mającej być poddanej badaniu mogą powstać nie tylko wtedy, kiedy uczestniczyła w zdarzeniu, np. zabiła i zakopała ofiarę, ale także jeśli oglądała rekonstrukcję zbrodni w telewizji lub czytała na ten temat artykuł. Dlatego kiedy jakaś sprawa nabiera rozgłosu i trąbią o niej media, badanie wariografem traci sens. Oczywiście znacznie silniejszy ślad pamięciowy powstaje, kiedy ktoś uczestniczy w jakimś zdarzeniu, niż kiedy ogląda je w telewizji, ale wskazania wariografu nie da się zinterpretować jako wystarczającego, żeby uznać kogoś za winnego lub za zbyt słabego, żeby go podejrzewać. Dlatego nigdy nie ustala się winy na podstawie wskazań wariografu. Również w USA, gdzie używa się go bardzo często, jego wskazania przede wszystkim służą w śledztwie jako silny argument przemawiający za niewinnością. Wariograf pozwala wyeliminować z kręgu podejrzanych i świadków osoby, które na temat zdarzenia nic nie wiedzą.

Zobacz: Jak OSZUKAĆ WYKRYWACZ KŁAMSTW: Czy można oszukać WARIOGRAF, jak to zrobić

Przodkowie

Próba suchego chleba stosowana w średniowieczu opierała się na założeniu, że ludziom, którzy są winni, ze strachu wysycha wnętrze ust i nie są w stanie przełknąć chleba bez wody.

Pneumograf skonstruowany pod koniec XIX w. pozwalał liczyć oddechy przesłuchiwanego

Hydropletysmograf z 1902 r. stosowany przez włoskiego kryminologa Cesare Lombroso, wyposażony w gumowy worek do zakładania na głowę, mierzył objętość płuc.

Wykrywacz kłamstw skonstruowany w 1921 r. przez studenta medycyny z Berkeley Johna Augstusa Larsona mierzył wilgotność skóry.

Polub se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki