Super Historia: Co z tą Anglią

2014-11-24 16:35

Po tym, jak uległa mu Francja, Hitler spodziewał się, że Brytyjczycy przyklasną jego ofercie pokojowej. Atakowanie Wielkiej Brytanii było mu nie na rękę, ponieważ zbierał siły do ataku na wschód. Wiedział, że aby skutecznie przeprowadzić inwazję na wyspiarskie państwo, musiał zniszczyć nie tylko to, co pływa, ale i to co lata. A stosownego sprzętu nie miał.

Operacja "Lew Morski" była planem B, na wypadek gdyby Brytyjczycy odrzucili niemiecką ofertę niemieszania się do wojny.

Opanować brytyjskie szlaki morskie

Zgodnie z zamysłem Niemców z powodu niedostatecznej ilości sprzętu, inwazję na Wielką Brytanię musiała poprzedzić wielka ofensywa powietrzna. Od 8 sierpnia do 30 października 1940 roku lotnictwo brytyjskie odpierało ataki hitlerowskich eskadr bombowców taktycznych.

Bitwa o Anglię miała być tylko wstępem, preludium do desantu morskiego na Wyspy Brytyjskie. Celem tych działań było zdominowanie przestrzeni powietrznej, zniszczenie lotnictwa i opanowanie brytyjskich szlaków morskich. Lew morski - Seelöwe - nie miał jednak okazji wbić kłów w brytyjski brzeg.

Zobacz też: Super Historia: Pożegnanie z Afryką

Pół godziny i z powrotem

Niemcy walczyli o Anglię tym, co mieli, a nie tym, co się do tego nadawało. Nie dysponowali ciężkimi bombowcami dalekiego zasięgu. Ich junkersy, hainkele i dorniery zawracały do bazy po półgodzinnych akcjach nad Wyspami. W trakcie operacji, w przeciwieństwie do poprzednich "wojen Hitlera" przygotowanej nie dość precyzyjnie, popełniono błędy. Skutkiem pierwszego bombardowania Londynu 24 sierpnia 1940 roku były przeprowadzone na rozkaz Churchilla odwetowe naloty RAF-u na Berlin. Bitwa o Anglię potoczyła się po nich całkiem inaczej niż w tym mieście zaplanowano. Niemcy błędnie założyli, że nic tak skutecznie nie skłoni Brytyjczyków do pokojowych rokowań, jak masowe mordowanie cywilów w nalotach dywanowych. Znad brytyjskich lotnisk i fabryk Luftwaffe przeniosła się więc nad miasta pełne ludzi. Niemieccy taktycy, w tym Hermann Wilhelm Göring, nie przewidzieli, że "naloty terrorystyczne na cele cywilne" skłonią USA do przystąpienia do wojny. W swojej chęci zalewania świata hitlerowcy stracili poczucie barbarzyństwa. Sprawdziły się przewidywania tych spośród ich strategów, którzy obawiali się sprowokowania ciosu zza Atlantyku.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki