Co zrobić, żeby ubrania, które długo leżą w szafie ładnie pachniały? Zapewne zdarzyło Ci się wyjąć z szuflady bluzkę lub sweter, które nieprzyjemnie pachnie szafą, mimo że są czyste. Powodem, tego specyficznego fetoru najczęściej jest wilgoć i zastój powietrza. Kiedy ubrania są ułożone obok siebie, powietrze nie może krążyć wokół tkaniny, przez co ubrania zaczynają śmierdzieć stęchlizną. Jeśli to możliwe, wieszaj ubrania, zamiast je składać i układać w stosy, aby między każdymi rzeczami było więcej miejsca. Pamiętaj też, aby co jakiś czas dokładnie wysprzątać miejsce, w którym przechowujesz ubrania. Spryskaj wewnętrzne części szafy wodą zmieszaną z octem w proporcjach 1:1, a następnie wytrzyj do sucha. Możesz także użyć sody oczyszczonej, która świetnie radzi sobie również z pochłanianiem nieprzyjemnych zapachów. Dodaj kilka łyżek do słoika i ustaw na półce. Użyj także naturalnego odświeżacza.
Przesypuję do słoiczka i wkładam do szafy. Ubrania pachną jak energetyczny poranek
Jeśli chcesz, by ubrania ładnie pachniały, wykorzystaj naturalny odświeżacz. Jesienią i zimą doskonale sprawdzą się korzenne zapachy. Możesz użyć ziaren kawy, która neutralizuje nieprzyjemne zapachy. Nie bez powodu na wielu stoiskach z perfumami znajdują się małe słoiczki z kawą. Połóż więc mały słoiczek z ziarnami albo świeżo zmieloną kawą w swojej szafie i zapomnij o nieprzyjemnej woni stęchlizny. A jeśli chcesz, żeby ten zapach był jeszcze przyjemniejszy, dodaj do słoiczka także kilka ziaren kardamonu, goździki i laskę cynamonu. Ubrania będą delikatnie pachnieć małą czarną z korzenną nutą, co może dodać Ci energii o poranku i wprawić w dobry nastrój. Jeśli nie przepadasz za zapachem kawy, spróbuj olejku eterycznego o zapachu cedru lub sosny. Naturalny aromat cedru pomaga zapobiegać rozprzestrzenianiu się pleśni i grzybów. Natomiast sosna odstrasza owady. Latem sprawdzi się także kilka gałązek rozmarynu i lawendy, które wniosą powiew świeżości.
- Magda Mikołajczyk (Matko Jedyna), 47 lat: Życie na granicy skeczu i prawdy – o odwadze, by czuć się „dość”. Nauczycielki Życia
- Kasia Wajs, 40 lat: Życie z mężem-marynarzem – o samotności, która uczy szczęścia. Nauczycielki Życia
- Joanna, 71 lat: Życie w rytmie własnej dynamiki – o ryzyku, zachwycie i sztuce codzienności. Nauczycielki Życia
- Dorota, 42 lata: Jak pogodzić serce i rozum w poszukiwaniu szczęścia. Nauczycielki Życia
- Kaja Prusinowska, 53 lata: Życie jak spektakl – teatr, podróże, dzieciństwo i buntownicza dusza. Nauczycieki Życia
- Alicja Stolarczyk (Alicja na Sardynii), 51 lat: Ciesz się DROBNYMI CHWILAMI. Najważniejsza jest EKSCYTACJA z życia. Nauczycielki Życia
- Iza Wojnowska, 46 lat: Nie przejmuj się PORAŻKAMI. Twoje doświadczenia KSZTAŁTUJĄ twoją OSOBOWOŚĆ. Nauczycielki Życia
- Kasia Nojek, 60 lat – UWIERZ w siebie. Dowiedz się CZEGO CHCESZ i podążaj WYBRANĄ ŚCIEŻKĄ. Nauczycielki Życia
- Agnieszka Bolikowska, 47 lat - Idź WŁASNĄ ŚCIEŻKĄ i znajduj szczęście w codzienności - nie na ekranach. Nauczycielki Życia
- Magda Kulińska, 48 lat – JESTEŚ WAŻNA. Twoje myśli, ciało, potrzeby i marzenia mają znaczenie. Nauczycielki życia
- Justyna Ciećwierz, 54 lata – POZNAJ siebie i żyj w ZGODZIE ze sobą. Nauczycielki życia
- Joanna Senyszyn, 76 lat – Życiorys zamiast CV. Nauczycielki życia
- Tatiana Cichocka, 57 lat: Zapominamy CZUĆ. A to nasz życiowy kierunkowskaz! Nauczycielki Życia
- Renata, 49 lat – Szukaj SPEŁNIENIA i zostaw przeszłość za sobą. Nauczycielki życia
- Aniszka, 52 lata: Pokochaj SIEBIE i nie bój się brać tego, co podsuwa życie. Nauczycielki życia
- Gośka Król, 41 lat – Dlaczego tak POWAŻNIE? O odwadze i podążaniu za sobą. Nauczycielki życia
- Dorota, 41 lat – Bądź dla siebie PRIORYTETEM. Nauczycielki życia
- Agnieszka Pietruszka, 56 lat - Trzeba się od siebie ODCZEPIĆ. Nauczycielki życia
- Jola Rydkodym, 65 lat – UDA SIĘ, jeśli pozwolisz. Nauczycielki życia
- Marysia, 49 lat – Śpiewać naprawdę może KAŻDY. Nauczycielki życia