5 pozycji na każdy nastrój

2012-02-10 3:00

Czasem masz ochotę na szybki numerek, a kiedy indziej na delikatny, niespieszny stosunek? To naturalne. W przypadku kobiet jakość seksu zależy przede wszystkim od ich... samopoczucia. Oto 5 pozycji idealnych na różne nastroje:

Kiedy czujesz się wyczerpana. Na taki nastrój dobrze ci zrobi powolny, łagodny seks. Na przykład "łyżeczkowy splot" - on wtula się w ciebie od tyłu, a ty przekręcasz górną połowę ciała tak, by ułożyć się na plecach, ale biodrami nadal do niego przylegasz. Nogę, która jest na górze, możesz przełożyć przez jego biodro, stawiając stopę na łóżku. Twarz zwracasz w stronę twarzy partnera. Plusem tej pozycji jest to, że pozwala ona na głębszą penetrację.

Kiedy masz ochotę oderwać się od problemów. W tym pomoże ci pozycja tzw. gorące krzesło. Twój partner siada na krześle (fotelu, kanapie itp.), ty natomiast dosiadasz go przodem. Taka pozycja dostarczy ci wiele emocji i pozwoli na chwile zapomnienia. Zwłaszcza jeśli nieco się odchylisz, trzymając się oparcia krzesła lub chwytając za dłonie partnera. Dzięki temu bardziej wyeksponujesz swój punkt G.

Kiedy rozpiera cię energia. Wtedy możesz pokazać mu, kto tu rządzi. Poproś swojego partnera, aby położył się na plecach z nogami zgiętymi w kolanach. Teraz usiądź na nim i odchyl się, opierając się na rękach lub na jego udach. Ta pozycja zaprowadzi cię na szczyty rozkoszy, ponieważ zapewnia doskonałą stymulacje punktu G. Jest wskazana również wtedy, gdy on ma problem z osiągnięciem pełnej erekcji.

Kiedy jest ci smutno. W takim przypadku niech to twój partner zajmie się tobą. Pozwól mu być panem sytuacji - ustaw się do niego tyłem, opierając się o ścianę czy stół, on staje za tobą, chwyta cię za biodra i w tej pozycji wchodzi w ciebie. Jeśli jest sporo wyższy, włóż seksowne szpilki. Ta pozycja zapewnia głęboką penetrację i silną stymulację punktu G. Ponadto on może pieścić twój kark, piersi, pupę i łechtaczkę.

Kiedy potrzebujesz więcej czułości. Połóżcie się na boku twarzami do siebie. On powoli w ciebie wchodzi. Jeśli sprawia mu to trudność, najpierw ułóżcie się w pozycji misjonarskiej, a potem delikatnie przekręćcie na bok. Mocno się obejmujcie, przytulając do siebie jak największą powierzchnią ciała. Trzymaj złączone uda, on niech obejmuje cię nogami. Ta pozycja nie zapewnia głębokiej penetracji, ale przez dotyk umożliwia pobudzenie innych wrażliwych miejsc. Ponadto pozwala się kochać bardzo długo.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki