Adoptowali porzucone zarodki z klinki in vitro. Nikt ich nie chciał ze względu na wygląd. Ta decyzja odmieniła ich życie

i

Autor: Facebook/ Rachel Halbert Adoptowali porzucone zarodki z klinki in vitro. "Nikt ich nie chciał ze względu na wygląd". Ta decyzja odmieniła ich życie

Teraz są szczęśliwą rodziną

Adoptowali porzucone zarodki z klinki in vitro. "Nikt ich nie chciał ze względu na wygląd". Ta decyzja odmieniła ich życie

2023-04-26 18:42

Historia tej pary jest wzruszająca. Małżeństwo z USA adoptowało zarodki z kliniki in vitro, których nikt inny nie chciał. - Nikt ich nie chciał ze względu na wygląd. My jesteśmy najlepszą rodziną - opowiada Aaron w mediach. Teraz Rachel i Aaron są rodzicami pięciorga dzieci i uważają, że ich życie zmieniło się w magiczny sposób. - To jest przypomnienie o geniuszu twórczym Boga - wyznaje wzruszony mężczyzna.

Nie mogli mieć dzieci. Zdecydowali się na adopcję

Mieszkająca w Stanach Zjednoczonych para przez długi czas starała się o dziecko. Niestety bezskutecznie. Jednak pragnienie posiadania potomstwa było tak silne, że w końcu Rachel i Aaaron Halbert zdecydowali się adoptować dzieci. Udali się do agencji adopcyjnej w Missisipi i oznajmili jej pracownikom, że chcą adoptować dzieci "niekaukaskie". - Zrobiliśmy to z głębokim przekonaniem, że gdyby Pan chciał, abyśmy mieli w pełni kaukaskie dziecko, moja żona poczęłaby naturalnie - wyjaśnił Aaron Halbert w rozmowie z The Washington Post. Małżeństwo adoptowała dwójkę afroamerykańskich dzieci. Szybko okazało się, że ta decyzja odmieniła ich życie. - To jest coś pięknego i wzbogacającego - zdradził mężczyzna, opowiadając o wspólnej codzienności z adoptowanymi dziećmi.

Adoptowali porzucone zarodki, których nikt nie chciał

Choć Halbertowie nie zamierzali mieć więcej dzieci, sytuacja uległa zmianie, gdy usłyszeli o National Embryo Donation Center. To chrześcijański bank embrionów ratujący zarodki, które powstały podczas leczenia in vitro. Te niechciane zarodki są najczęściej niszczone lub przekazywane od celów naukowych. Małżeństwo poszło za ciosem i adoptowało z banku jeszcze trzy zarodki. - Nikt ich nie chciał ze względu na wygląd. My jesteśmy najlepszą rodziną – opowiada Aaron. Rachel udało się dzięki temu zajść w ciąże i urodzić. Teraz są rodzicami pięciorga dzieci. - My wierzymy w to, że patrząc w oczy każdego człowieka, oglądamy w nich oblicze Boga. W oczach osoby ukryta jest też wieczna dusza. To jest część wspólna całej ludzkości, więc tak naprawdę nasze różnice rasowe są nieistotne. Widzimy odmienność fizyczną ludzi i to jest przypomnienie o geniuszu twórczym Boga – dodaje mężczyzna w rozmowie z zagranicznymi mediami.

M jak mama - Formalności po porodzie, które trzeba załatwić

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki