Bezpieczny seks... w sieci. Internet miejscem na znalezienie tego jedynego?

2012-11-13 7:00

Na jednym z portali randkowych poznałam interesującego mężczyznę. Zauroczył mnie, ale trochę się boję czy to nie jakiś zboczeniec.

Żyjemy w coraz większym pośpiechu, wiele par poznaje się właśnie w taki sposób. Dlatego, nie warto z góry skreślać tej metody. Jeżeli jednak zdecydujesz się na internetową znajomość, pamiętaj o zachowaniu pewnych zasad bezpieczeństwa.

Sieć stwarza anonimowość, co wiele osób nadużywa. Często ci z kompleksami czy zaburzeniami emocjonalnymi, wykorzystują sieć do tworzenia sztucznego wizerunku. Napisać można przecież wszystko. O czym warto pamiętać? Nie wierz na słowo we wszystko, o czym pisze internetowy znajomy. Miej na uwadze, że tak naprawdę do końca nie wiesz, kim jest. Zachowaj ostrożność szczególnie w sytuacji, gdy wyraźnie się przechwala. Nie wysyłaj rozebranych zdjęć.

Nigdy nie wiesz, gdzie potem trafią, ani do czego zostaną użyte. Na spotkanie nie umawiaj się w domu. Wybierz miejsce publiczne, gdzie będą też inni ludzie, np. kawiarnia. Nie udostępniaj swoich danych - adresu zamieszkania, firmy, w której pracujesz itp. Jeśli nowy znajomy poprosi cię o drobną pożyczkę czy chociażby pieniądze na doładowanie telefonu, "by być z tobą w kontakcie", powinna zapalić ci się lampka alarmowa. Zamiast księcia z bajki, przed ekranem siedzi raczej zwykły wyzyskiwacz.

Do nowej znajomości podejdź na luzie. Nie nastawiaj się z góry na porywy serca, bo możesz się rozczarować. Co będzie, to będzie. Wygrywa ten, kto gra, ale niekoniecznie już w pierwszym rozdaniu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki