Związek to nie gra w otwarte karty. Każdy z partnerów ma zawsze swoje mniejsze i większe sekrety, ale... Podobnie jak i w innych dziedzinach życia, także w tym przypadku ważne jest zachowanie zdrowego rozsądku. W przeciwnym razie skrywane tajemnice mogą się okazać ładunkiem z opóźnionym zapłonem, który prędzej czy później wybuchnie. Nawarstwianiu się niedopowiedzeń sprzyja sam rozwój relacji, w którym psycholodzy wyróżniają zazwyczaj 6 etapów:
Fascynacja
Na samym początku znajomości czujemy motyle w brzuchu. Idealizujemy partnera i z radością dostrzegamy, jak wiele nas łączy. Na drugą osobę patrzymy przez różowe okulary, dostrzegając wyłącznie jej mocne strony. Co więcej, jesteśmy skłonny, rezygnować z własnych potrzeb, aby uszczęśliwić partnera.
Oczekiwania
Stopniowo zaczynają nam się otwierać oczy na słabości drugiej osoby. Porównujemy ją z naszym wyśnionym ideałem i denerwujemy się, kiedy okazuje się od niego odbiegać. Zaczynamy też bardziej skupiać się na własnych potrzebach.
Walka o władzę
Tak, to ten moment, w którym najczęściej następuje eksplozja. Potrzeby, o których do tej pory obawialiśmy się mówić, w końcu dają o sobie znać. Zdarza się, że jedna mała rzecz (np. przysłowiowa za słona zupa) zadziała jak zapalnik, uruchamiając lawinę żalów.
Samo zło
Obrażeni i wściekli widzimy w partnerze same złe strony. Jesteśmy rozczarowani tym, że nie przypomina ideału, jaki nosimy w wyobraźni. Powoli tracimy też nadzieję, że uda nam się go zmienić. Bo, co tu dużo mówić, związek to nie warsztat samochodowy, gdzie łatwo dokonać tuningu.
Pojednanie
Jeśli szczęśliwie uda nam się dotrwać do tego etapu, możemy sobie pogratulować. Najgorsze już bowiem za nami. Po wcześniejszych starciach, godzimy się z faktem, że nasz partner ma także słabsze strony i zaczynamy szukać kompromisów.
Akceptacja
To wejście w etap dojrzałego, stabilnego związku. Akceptujemy partnera takim, jaki jest. Jesteśmy także w stanie znaleźć równowagę między potrzebami własnymi a drugiej strony.
Jak szczęśliwie przejść od fascynacji do akceptacji? Ważne, by obie strony otwarcie mówiły o swoich potrzebach i oczekiwaniach. Dopiero wtedy, gdy przestaną być one już tajemnicą, będziemy mogli się zastanowić, co jesteśmy w stanie dać, a co wziąć. Wzajemnemu poznaniu posłuży test niedokończonych zdań.
Poznajcie swoje tajemnice
Dokończ (szczerze!) poniższe zdania, a następnie zachęć do tego samego partnera. Kiedy już wykonacie zadanie, przeczytajcie nawzajem swoje odpowiedzi. Możesz się dowiedzieć więcej, niż myślisz.
* Moim największym marzeniem jest...
* Boję się...
* Podnieca mnie...
* Cecha, którą najbardziej cenię u ludzi, to...
* Nie znoszę, gdy ty...
* Uwielbiam, kiedy...
* Za rok o tej porze...
* Zdenerwowało mnie...
* Trudno mi głośno mówić o...
* Kiedy zobaczyliśmy się pierwszy raz...