Kiedy on nie ma ochoty

2012-06-15 4:00

Większość kobiet uważa, że zdrowy, dojrzały mężczyzna zawsze ma ochotę na seks. Wystarczy, że jego partnerka tu nieco odsłoni, tam zasłoni, a on już jest gotowy do akcji.

I faktycznie bardzo często tak się dzieje, bo mechanizm męskiej gotowości jest inny niż kobiecej. W niektórych przypadkach jednak on, choć w pełni sił seksualnych, może nie stanąć na wysokości zadania. Powodów takiej sytuacji może być wiele, np. stres, zmęczenie minioną, pełną łóżkowych eksperymentów nocą (tak, tak, męski sprzęt też może wymagać regeneracji), czy zbyt syty posiłek.

Co więc możesz zrobić, kiedy czasem tracisz ochotę na igraszki ze swoją partnerką? Jeśli brak apetytu na seks nie jest spowodowany jakimś schorzeniem ogólnoustrojowym, spróbuj prostych, ale skutecznych sposobów na wprawienie w ruch swojego sprzętu. Oto one.

Kochaj się z rana. Jesteś wtedy bardziej wypoczęty, a twój testosteron szaleje. Efekt? Krew bez problemów dociera do twojego najważniejszego organu. Mało tego, poranny seks dostarczy ci tylu endorfin (hormonów szczęścia i miłości), że wystarczy ich na cały dzień, co najmniej do północy. Jeśli więc ona zechce cię uwieść po kolacji, z łatwością i skutecznie jej ulegniesz.

Ostrość zastąp delikatnością. To, że ona ma na ciebie ochotę, nie znaczy, że możesz zaspokoić ją jedynie stosunkiem. Spróbuj ją poprzytulać, popieścić delikatnie opuszkami palców, poszeptać czułe słówka. Taka odmiana, zwłaszcza jeśli zazwyczaj kochacie się pieprznie i ostro, może być dla niej równie podniecająca. I jest bardzo prawdopodobne, że po takich czułościach i ty nabierzesz ochoty na coś więcej.

Weźcie wspólną kąpiel. To może być świetny sposób na odreagowanie stresu i pozbycie się zmęczenia. Jeśli do wody dodacie parę kropel zmysłowego olejku zapachowego albo użyjecie aromatycznego żelu (najlepiej o zapachu jaśminu, gardenii, cytrusów, paczuli czy geranium), sytuacja w pewnym momencie może wam się wymknąć spod kontroli - i o to właśnie chodzi!

Obejrzyjcie film erotyczny. A nawet tzw. miękką pornografię. Jeśli nigdy przedtem tego nie robiliście, przekonacie się, że efekt może być niespodziewany. Na większość osób takie obrazy działają bardzo pobudzająco. Zamiast filmu to może też być magazyn, ilustrowany pięknymi erotycznymi zdjęciami, czy chociażby wspólna lektura erotyków. Warto mieć pod ręką coś w tym rodzaju.

Posłuchajcie muzyki, zatańczcie. Nastrojowa muzyka (na przykład taka, która kojarzy wam się z waszym pierwszym razem albo jakimś szczególnym wydarzeniem) może wiele zdziałać. Coś się wam przypomni, coś drgnie w sercach, a dalej pójdzie już jak z płatka. Rzucicie się na siebie i znowu będzie cudownie. Jak za dawnych czasów.

Uwaga! Pamiętaj, że nic na siłę. Jeśli mimo wszystko nie nabierzesz ochoty na seks, odpuść sobie. Lepiej spróbuj następnym razem. Wtedy na pewno się uda!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki