One na nas polują

2009-03-24 9:10

Każdy facet jest potencjalną ofiarą kobiety. Może być poderwany w najmniej oczekiwanym momencie. One cały czas obserwują i wyłapują osobników najbardziej im odpowiadających.

Kobiety zaczepiają czasami na ulicy albo na zakupach w supermarkecie. Zastanawiając się, która jest godzina, pytają o nią właśnie mężczyznę. Robią to w podróży pod pretekstem szukania drogi. Podchodzą do facetów na stacji benzynowej, udając jakiś problem z psującym się samochodem. One mają wiele sposobów na podryw.

Spotykając w pubie czy na dyskotece kobietę nie wiesz, kiedy zaczynasz z nią rozmawiać. Często jest tak, że to właśnie dzięki jej sygnałom pijesz z nią drinka. Odchylanie włosów, zaczepne spojrzenia, subtelne kiwnięcie głową. Tak, to właśnie typowe odruchy polującej kobiety. Po tym wszystkim, kiedy budząc się rano z bólem głowy, widzisz nagą panią w swoim łóżku. Zastanów się teraz, kto kogo przyciągnął do mieszkania, skoro Ty nic nie pamiętasz?

Zastanawiające jest, kto kogo wyrywa. Kobieta cierpliwie czekająca na adorację to stereotyp. Dziewczyny najnormalniej w świecie uganiają się za facetami. Koleżanki ze szkoły, współpracowniczki w biurze, stare przyjaciółki - wszystkie często współzawodniczą, bo akurat musiał spodobać się im ten sam mężczynza! A więc która pierwsza, ta lepsza. Liczy się spryt i lepszy pomysł.

Po tych wszystkich podchodach, po udowodnieniu koleżankom, że jest się lepszą i bardziej przebiegłą, panie zostawiają faceta i polują dalej. I kto tu jest przez kogo wykorzystywany? W babskich oczach nigdy nie jesteś wystarczająco porządny, zawsze istnieje możliwość znalezienia lepszego.

A podobno to kobiety bardziej przywiązują się do mężczyzn.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki