Pośladek pełen zagadek

Serce i dwa półksiężyce

Idealna kobieca pupa powinna mieć kształt odwróconego serca, czyli - takie proporcje między talią a biodrami, żeby talia i biodra były wyraźnie zaznaczone. Powszechny symbol miłości, kształt serca, jak twierdzą niektórzy antropolodzy, w istocie przedstawia kobiecą pupę. Dobrze, jak jest lekko obrośnięta tłuszczykiem, ale na tyle, żeby nadal pozostawała zwarta i jędrna. Płaskie kościste pupy, jakie ma większość modelek, nie są ani pociągające (co prawda to rzecz gustu), ani zdrowe. Ich posiadaczki zazwyczaj mają wąskie biodra, a to może sygnalizować trudności z płodnością.

Z kolei ideałem męskich pośladków są dwa półksiężyce, w takich proporcjach, by obwód talii stanowił 90 proc. obwodu bioder.

Stres może ją zmienić

Choć wydawałoby się, że rozmiar i kształt naszej pupy zostały nam dane przez naturę raz na zawsze, to wcale tak nie jest. Przynajmniej optycznie. Wygląd pośladków może się zmieniać w zależności od różnych sytuacji i stylu życia. I tak np. długotrwały stres może sprawić, że staną się oklapnięte, mniej jędrne. Zaobserwowano, że kobiety, które doświadczają przemocy ze strony mężczyzn, mają pupy bardziej spłaszczone, przez co, nawet jeśli nie są jakoś szczególnie małe, wydają się mniejsze.

Męskie pupy nie są aż tak podatne na tego typu zmiany jak kobiece, głównie dlatego, że są (a przynajmniej powinny być) bardziej umięśnione. A mięśnie pośladkowe, które należą do najsilniejszych w ciele człowieka, dla mężczyzny mają istotne znaczenie. Uprawianie seksu bez ich udziału byłoby trudne.

Czarne sprawniejsze od białych

Okrągłe, sercowate, jabłkowate, gruszkowate czy nawet i te płaskie. Są ważnym elementem w ars amandi. Niezależnie od wyglądu jednakowo reagują na pieszczoty, których nie należy im skąpić. Czułe klapsy warto włączyć do miłosnej gry. Nie tylko zachęcą do dalszej zabawy, ale ujędrnią pośladki.

Bo z tą jędrnością jest u nas różnie, raczej gorzej niż lepiej. Białe pośladki w porównaniu z czarnymi zdecydowanie stoją, a raczej siedzą, na przegranej. Od dawna pupy służą nam prawie wyłącznie do siedzenia, przez co tracą sprężystość, kształt i siłę. Być może jest to jedna z przyczyn łóżkowych niepowodzeń.

Zamiast więc od razu sięgać po wspomagacze, może lepiej zadbać o mięśnie pośladków. Już proste napinanie i rozluźnianie ich szybko przyniesie efekty.

Do uwodzenia i wróżenia

Seksualny charakter jędrnego tyłeczka jest oczywisty. O tym, jak ważny jest to element naszego ciała, świadczy coraz prężniej rozwijająca się rumpologia, czyli wróżenie z pupy. W Stanach Zjednoczonych jest już podobno. 100 tys. rumpologów! U nas zaledwie kilku. Z kształtu pośladków wróżono już w starożytnym Babilonie, ale współcześnie wszystko zaczęło się od Jackie Stallone, matki słynnego Sylvestra. To ona, obserwując zady swoich dobermanów, przewidziała wybór prezydenta i nagrody Oscara.

Wierzyć, nie wierzyć. W każdym razie warto mieć zgrabny tyłeczek. A jak się go nie ma, warto nad nim popracować.

Zobacz: Pozycja na dziś: Kamasutra - Taczka