Super Sex: Kiedy ogień nie chce zapłonąć

2014-08-08 4:00

Grecka poetka Safona pożądanie nazywała "delikatnym ogniem", który płonie pod skórą. Ogniem, bez którego nie można żyć. A jednak są osoby doskonale obywające się bez tego ognia pożądania. To Asy, czyli aseksualni. Często mówi się o nich "czwarta płeć", ale naukowcy mają wątpliwości, czy jest to słuszne określenie, bo wciąż nie wiedzą, jak absolutny brak chęci na seks zakwalifikować. Jedni twierdzą, że może to być kolejna orientacja seksualna, inni - że może to podciągnąć pod brak jakiejkolwiek orientacji, a inni wciąż temu zjawisku jeszcze się przypatrują.

Czasami jeszcze próbują

Nie reagują na bodźce seksualne, nie masturbują się, nie mają snów erotycznych, nie fantazjują o upojnych chwilach z namiętnym kochankiem, już nie mówiąc o seksie w trójkącie. Wykazują brak jakichkolwiek zainteresowań sferą seksu, brak jakichkolwiek potrzeb i reakcji temu towarzyszących. I wcale im to nie przeszkadza. Niektórzy usiłują jeszcze próbować, czy to chcąc się sprawdzić, czy zadowolić partnera (bo takich miewają), ale z miernym skutkiem. Są i tacy, którzy w desperacji chwytają się wszelkich sposobów, żeby udowodnić sobie bądź partnerowi, że z nimi wszystko w porządku i że seks kręci ich tak samo, jak innych. Kupują więc wymyślne zabawki w sex-shopie, niekiedy zmuszają się do nietypowych praktyk, ale po pierwszej takiej próbie i oni, i ich partnerzy mają dość. Bo natury nie da się oszukać, a oni są, jacy są.

Zobacz: Kamasutra: Czapla i żuraw

To nie jest abstynencja

Aseksualizm różni się od abstynencji tym, że tu pożądania nie ma w ogóle, podczas gdy w tym drugim przypadku chodzi o powstrzymywanie się od seksu, tłumienie popędu, który jest. I takie powstrzymywanie, zwłaszcza gdy nie jest poparte jakąś filozofią, może być szkodliwe dla organizmu. Natomiast As, nie uprawiając seksu, krzywdy sobie nie zrobi. Chyba że… zmuszając się do seksu.

Nie wiadomo dokładnie, skąd się biorą Asy. Seksuolodzy wymieniają takie przyczyny, jak zaburzenia hormonalne, opóźnione dojrzewanie psychoseksualne, czynniki psychogenne (zahamowania wyniesione z domu, wychowanie), uprzedzenia i lęki, kompleksy, ale też ukryte cechy homoseksualne i wady rozwojowe.

Ciekawe, że kiedy w jednej z ankiet poproszono Asy o wskazanie możliwych przyczyn ich stosunku do seksu, nie wskazali ani jednej z tych przyczyn. Każdy uznał, że tak po prostu jest i już.

A może orientacja romantyczna

Nie brak opinii, że aseksualni też mają libido, tylko nie potrafią go wykorzystać. Też pragną bliskości, czułości, ale inaczej. Im do szczęścia nie jest potrzebne spełnienie pod postacią stosunku seksualnego, ale romantyczna miłość. Pewnie stąd wzięła się koncepcja, że słusznie byłoby nazwać Asy "orientacją romantyczną". Istnieje nawet podział aseksualnych ze względu na ten romantyzm. I tak np. są biromantyczni (wykazują pociąg romantyczny do obu płci), heteroromantyczni (pociąg, oczywiście romantyczny, do płci przeciwnej), homoromantyczni (do swojej płci), poliromantyczni (do niektórych tożsamości płciowych).

AVEN, czyli jak zrozumieć Asa

Od kilku lat działa AVEN (Asexual Visibility and Education Network), czyli Sieć Widoczności i Edukacji Aseksualnej. To największa społeczność aseksualna w Internecie, zrzesza kilkadziesiąt tysięcy aseksualnych. Założona, jakżeby inaczej, przez Asa, ma uświadamiać, że Asy są wśród nas i też mają prawo do szczęścia.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki