Niezwykła siła Kory miała bolesne źródło. Jak trauma z dzieciństwa ukształtowała ikonę rocka?

Charyzma Kory i jej muzyka poruszały miliony Polaków, stając się symbolem buntu w szarej rzeczywistości. Mało kto jednak wiedział, że za sceniczną siłą kryła się historia naznaczona ogromnym cierpieniem. Okazuje się, że to właśnie najtrudniejsze doświadczenia ukształtowały ją jako nieustraszoną ikonę walczącą o wolność.

Kora zmarła siedem lat temu. Z jaką chorobą się zmagała?

i

Autor: AKPA/ AKPA
  • Autobiografia Kory ujawnia, jak traumatyczne dzieciństwo i molestowanie przez księdza ukształtowały jej nieustraszoną postawę
  • Kultowe piosenki Maanamu stały się głosem całego pokolenia Polaków w walce z cenzurą PRL-u
  • Archiwalne wywiady potwierdzają, że Kora była jedną z pierwszych sojuszniczek walczących o prawa kobiet i społeczności LGBT+ w Polsce
  • Wewnętrzna siła w walce z chorobą nowotworową Kory miała swoje źródło w jej osobistej duchowości niezależnej od Kościoła

Fenomen Kory i Maanamu. Jak ich muzyka stała się głosem pokolenia?

Kora Jackowska, charyzmatyczna liderka zespołu Maanam, była prawdziwą pionierką polskiego rocka. Tworzyła muzykę, która rozsadzała sztywne ramy PRL-u, a jej twórczość była czymś znacznie więcej niż tylko rozrywką – stała się manifestem wolności i autentyczności dla całych pokoleń. Kultowe piosenki, takie jak „Boskie Buenos” czy „Kocham cię, kochanie moje”, dały początek nowej popkulturze, trafiając w serca młodych ludzi spragnionych zmiany.

W szarych czasach cenzury i kontrolowanych mediów, polska muzyka rockowa w wykonaniu Maanamu była oazą wolności. Oferowała przestrzeń do wyrażania buntu i poszukiwania własnej tożsamości. Przełomowym momentem był rok 1989, kiedy teledysk do utworu „Się ściemnia” stał się pierwszym polskim klipem wyemitowanym w międzynarodowej stacji MTV, co symbolicznie otworzyło Polskę na świat. Dla wielu Polaków dorastających w czasach transformacji twórczość Kory była źródłem nadziei i poczucia wspólnoty.

Trudne dzieciństwo Kory. Jak trauma ukształtowała jej charakter i twórczość?

Niezwykła odwaga Kory, która elektryzowała na scenie i inspirowała w życiu prywatnym, miała swoje korzenie w jej niezwykle trudnym dzieciństwie. Artystka spędziła lata w domu dziecka prowadzonym przez zakonnice, gdzie doświadczyła głębokiej traumy – przemocy fizycznej i psychicznej. Te bolesne przeżycia, w tym dramat molestowania przez księdza, stały się fundamentem jej nieugiętej postawy życiowej.

Przeżyte cierpienie nie złamało jej, lecz stało się motorem napędowym do walki o siebie i innych. Swoje bolesne doświadczenia Kora przetworzyła w sztukę, czego przykładem jest piosenka „Zabawa w chowanego” z 2010 roku, poruszająca temat pedofilii w Kościele. Jej historia, opisana m.in. w autobiografii „Podwójna linia życia”, jest dowodem na to, że nawet najtrudniejsze przeżycia można przekuć w siłę.

Kora jako sojuszniczka. Jak wspierała prawa kobiet i społeczność LGBT+?

Kora z niezwykłą odwagą stawała w obronie tych, których głos był tłumiony. Była pionierką w walce nie tylko o prawa kobiet, ale również osób LGBT+, i to w czasach, gdy publiczne wsparcie dla tej społeczności było rzadkością. Już w latach 90. otwarcie mówiła o swojej przyjaźni i szacunku dla gejów i lesbijek, czego dowodem był wywiad dla magazynu „Inaczej” w 1997 roku. Jej bezkompromisowa postawa i publiczne deklaracje uczyniły ją jedną z najważniejszych sojuszniczek i ikoną dla osób walczących o swoje prawa i godność w Polsce. To zaangażowanie zostało docenione, gdy w 2003 roku czytelnicy portalu Kobiety-Kobietom uznali ją za najważniejszą kobietę, stawiając ją przed światowymi gwiazdami.

Znaczki, murale i place. Jak dziś Polska upamiętnia Korę Jackowską?

Pamięć o Korze Jackowskiej jest wciąż żywa i pielęgnowana w całej Polsce, co świadczy o jej trwałym miejscu w narodowej kulturze. W 2024 roku Poczta Polska wydała specjalny znaczek z jej wizerunkiem, a w Opolu, mieście jej wielkiego triumfu z 1980 roku, jej imieniem nazwano plac przy dworcu głównym. Jej dziedzictwo jest honorowane również w rodzinnych stronach – w Krakowie, na domu, w którym się urodziła, odsłonięto tablicę pamiątkową. W Warszawie z kolei powstał niezwykły mural, który dzięki rosnącemu obok drzewu symbolicznie zmieniał się wraz z porami roku, oddając dynamiczny charakter artystki.

Ostatnie lata Kory. O jej walce z chorobą i osobistej duchowości

Przez pięć lat Kora zmagała się z rakiem jajnika, jednak nawet w obliczu choroby nie straciła swojej niezłomności i pogody ducha. Stała się dla wielu Polaków symbolem godnej i odważnej walki z chorobą nowotworową, nie ukrywając trudów leczenia, ale jednocześnie ciesząc się każdym dniem. Do samego końca pozostała aktywna twórczo, spotykała się z bliskimi i czerpała radość z życia, które kochała.

Jej wewnętrzna siła czerpała również z unikalnej duchowości, całkowicie niezależnej od instytucji, które ją w przeszłości skrzywdziły. Choć Kora deklarowała się jako ateistka, odnajdywała bliskość z mistykami Wschodu i wyznawała własną, osobistą religię „słońca, wiatru i kwiatów”. Taka postawa doskonale odzwierciedlała jej nieustanne poszukiwanie wolności oraz sensu życia poza utartymi ścieżkami, co było spójne z całą jej artystyczną i życiową drogą.

Super Express Google News
Quiz z polskich przysłów. Polacy często je mylą, a Twoja babcia ma je w jednym paluszku
Pytanie 1 z 10
Kto, według przysłowia, kołysze dzieci bogatemu?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki