- W listopadzie 2025 nasiliła się fala oszustw, w której fałszywe maile od ZUS służą do wyłudzenia danych osobowych i bankowych
- Eksperci ostrzegają, że nowa metoda "na wnuczka" wykorzystuje sztuczną inteligencję do klonowania głosu twoich bliskich
- Badania z 2025 roku ujawniają, że aż 61% konsumentów spotkało się z próbą oszustwa na fotowoltaikę
- Raport Unii Europejskiej potwierdza, że do stworzenia wiarygodnego deepfake'u głosowego wystarczy kilkunastosekundowe nagranie
- Każdą próbę wyłudzenia można zgłosić wysyłając podejrzany SMS na bezpłatny numer 8080 należący do CERT Polska
Jak oszuści podszywają się pod ZUS? Uważaj na te fałszywe maile
W listopadzie 2025 roku nasiliła się nowa fala oszustw, w której przestępcy podszywają się pod Zakład Ubezpieczeń Społecznych. To sprytna pułapka na seniorów, w której oszuści wysyłają fałszywe wiadomości e-mail zatytułowane „Oświadczenie ZUS”, próbując w ten sposób doprowadzić do wyłudzenia danych osobowych i bankowych. Aby uśpić czujność, w celu uwiarygodnienia przekazu wykorzystują nawet prawdziwe dane pracowników ZUS.
ZUS podkreśla, że to typowa próba oszustwa i przypomina o kluczowych zasadach bezpieczeństwa. Warto zapamiętać, że instytucja nigdy nie prosi o przesyłanie wniosków, takich jak formularz Z-3, ani żadnych innych dokumentów drogą mailową. Co więcej, pracownicy ZUS nie odwiedzają klientów w domach, aby pomagać w załatwianiu świadczeń czy innych formalnościach.
Ktoś chce skontrolować twoją fotowoltaikę? Tak rozpoznasz prawdziwego urzędnika
Przestępcy znaleźli nowy, bezczelny sposób na wyłudzanie pieniędzy, podszywając się pod kontrolerów instalacji fotowoltaicznych. Pojawiają się na posesjach bez zapowiedzi i żądają pieniędzy za rzekome usunięcie usterki lub zatwierdzenie nowej wersji instalacji. Aby zyskać na wiarygodności, często powołują się na Urząd Regulacji Energetyki (URE), który kategorycznie zaprzecza prowadzeniu tego typu działań.
Według badań z 2025 roku, aż 61% konsumentów energii spotkało się z jakąś formą oszustwa, dlatego kluczowa jest wiedza, jak rozpoznać oszusta. URE informuje, że prawdziwe kontrole zawsze przeprowadzane są przez co najmniej dwie osoby, które muszą okazać imienne upoważnienie oraz legitymacje służbowe. Każda wizyta pojedynczego „inspektora”, nawet jeśli zapowiada się telefonicznie, powinna być dla nas sygnałem alarmowym.
Nowa metoda "na wnuczka". Oszuści klonują głos bliskich, by wyłudzić pieniądze
Znana metoda „na wnuczka” lub „na policjanta”, przez którą seniorzy stracili w tym roku już ponad 3,5 miliona złotych, weszła na nowy, niebezpieczny poziom. Oszuści wykorzystują sztuczną inteligencję do tworzenia tzw. deepfake'ów, czyli klonowania głosu członka rodziny. W ten sposób dzwonią z dramatyczną informacją o nagłym wypadku i proszą o natychmiastowy przelew, a ich głos jest niemal nie do odróżnienia od prawdziwego.
Zaskakujące jest to, jak niewiele trzeba, by paść ofiarą takiego ataku. Badania pokazują, że do sklonowania głosu wystarczy kilkunastosekundowe nagranie z mediów społecznościowych lub poczty głosowej. Raport Unii Europejskiej z ubiegłego roku wskazał, że niemal połowa badanych firm doświadczyła incydentów z użyciem deepfake'ów, co jedynie potwierdza, jak wiarygodna i groźna stała się ta technologia.
Jak i gdzie zgłosić próbę oszustwa? Prosta instrukcja krok po kroku
Jeśli otrzymasz podejrzany SMS, e-mail lub telefon, kluczowa jest zasada ograniczonego zaufania. Oznacza to, by pod żadnym pozorem nie klikać w linki, nie podawać danych i nie wysyłać pieniędzy. Każdy podejrzany SMS można i warto przesłać do analizy na bezpłatny numer 8080, udostępniony przez CERT Polska. Fałszywe strony internetowe i inne incydenty w sieci dobrze jest zgłaszać przez formularz na stronie incydent.cert.pl. Pamiętajmy, że według danych tylko 9% osób starszych zgłasza próby wyłudzenia odpowiednim służbom, a każde takie zgłoszenie to realna pomoc w walce z cyberprzestępczością.