Agata Sobocińska

i

Autor: Agata Sobocińska Agata Sobocińska

Agata Sobocińska: "Inspiruje mnie życie" [WYWIAD]

2017-06-16 8:53

Jest młoda, piękna, utalentowana... i pochodzi ze Szczecina! Agata Sobocińska właśnie wydała swój najnowszy album "Już na zawsze". Z tej okazji spotkaliśmy się z Agatą i zadaliśmy jej kilka pytań - o płytę, koncerty, inspiracje... i kilka innych rzeczy.

ESKA INFO: Właśnie ukazała się na rynku twoja najnowsza płyta "Już na zawsze". Jak to się stało? Skąd pomysł na piosenki, na płytę, na siebie?

Agata Sobocińska: Tak naprawdę wszystko przyszło z czasem. Zaczęliśmy od nagrania singla "Doceń to", który otworzył nam drogę do stacji radiowych. Potem pojawiły się kolejne pomysły. Trochę krążyliśmy między Szczecinem i Warszawą, koncertowaliśmy, nagrywaliśmy... i w końcu zebraliśmy materiał na płytę.

Śpiewasz już dość długo.

Nawet bardzo długo. Można powiedzieć, że od zawsze. Jednak taki prawdziwy debiut z zespołem nastąpił w 2011 roku. Wtedy rozpoczęliśmy wspólne koncerty. Wtedy występowaliśmy pod nazwą The Last Ride.

Jednak na krążku występujesz jako Agata Sobocińska, chociaż tak naprawdę jest to Agata Sobocińska z zespołem. Może go przedstawimy?

Oczywiście. Jest zespół, w którego skład wchodzą perkusista, basista, gitarzysta i wokalistka. Często też zapraszaliśmy do współpracy różnych muzyków, m.in. klawiszowca i saksofonistę, których możemy usłyszeć gościnnie na płycie.

Płyta to wasze długo oczekiwane wspólne "dziecko". Powiedz, dlaczego jest wyjątkowa.

Myślę, że warstwa tekstowa ma tutaj ogromne znaczenie. Otrzymuję sygnały od słuchaczy, że odnajdują w naszych piosenkach coś dla siebie, z czym się utożsamiają i co dodaje im energii, nastraja ich pozytywnie i pomaga zmierzyć się z problemami. Może to właśnie dlatego, że są to teksty zaczerpnięte z życia, niektóre z nich są bardzo osobiste.

Agata Sobocińska - Już na zawsze

i

Autor: Agata Sobocińska Agata Sobocińska - Już na zawsze

Płyta "Już na zawsze" to pierwsze wydawnictwo opatrzone marką "Agata Sobocińska". Wcześniej występowaliście pod inną nazwą i macie już w swojej dyskografii pewien dorobek.

Tak, pod poprzednią nazwą mieliśmy już dwa większe wydawnictwa i singiel "Doceń to", który był zapowiedzią obecnej płyty. "Już na zawsze" to już tak naprawdę trzecia płyta w naszym dorobku.

Płyta to jednak nie wszystko. Wciąż koncertujecie. A po twoim uśmiechu wnioskuję, że bardzo lubisz koncertować?

O tak! Bardzo lubię...

Gdzie ostatnio byliście?

Właśnie wróciliśmy ze Śląska, z Będzina, który bardzo miło wspominamy. Przed nami Wschowa, gdzie już byliśmy kilka lat temu, ale chyba spodobaliśmy się, bo zaproszono nas tam ponownie. Jest to bardzo sympatyczne.

Koncertujecie dość sporo. Jeździcie w różne ciekawe miejsca. Z pewnością trafiają wam się jakieś ciekawe, często zabawne sytuacje. Czy jest taka, która utkwiła ci w pamięci?

Zabawne sytuacje? O tak, zdarzają się. Na przykład przy rozdawaniu autografów. Zdarzyło się, że ktoś prosił, żeby podpisać mu się na czole, na czapeczce lub na deskorolce, ale najśmieszniejsza była chyba prośba o złożenie autografu na tablecie.

A może jakaś ciekawa historia zza kulis? Zdarzyło wam się coś naprawdę nieoczekiwanego?

Czasem zdarzają się takie nieoczekiwane psikusy sprzętowe, złośliwość rzeczy martwych, że trzeba improwizować i ratować sytuację. Coś takiego zdarzyło się nam w Trzebieży. Wszystko było sprawdzone, ale nagle okazało się, że nie działa wyświetlacz i kolega z zespołu miał bardzo utrudnione zadanie. Na szczęście Tomek sobie ze wszystkim poradził i wszystko się udało. Było trochę stresu, ale nikt niczego nie zauważył i koncert się udał. Były też chwile grozy. Podczas koncertu na Mazurach występowaliśmy na scenie znajdującej się na wodzie i nagle zaczęło zbierać się na burzę. Zerwał się gwałtowny wiatr, zaczął padać deszcz i nagle przed samym występem otrzymaliśmy informację, że musimy zwijać sprzęt. Na szczęście burza szybko przeszła, ludzie nie uciekli, my podłączyliśmy się z powrotem i zagraliśmy. Wyglądało groźnie, ale ostatecznie koncert się odbył i był naprawdę udany.

Płyta już jest. Jednak na niej na pewno się nie skończy. Są już plany na przyszłość?

Tak, są już plany. Na razie wciąż związane jeszcze z ostatnią płytą. Mamy już teledysk do piosenki "Już na zawsze", a teraz jesteśmy w trakcie przygotowania do kolejnego. Tym razem będzie to klip do piosenki "Chwilo trwaj". I powiem tyle, że będzie on kręcony w Barcelonie. Już wkrótce tam lecimy.

Zapowiada się ciekawie. Czyli będzie się działo...

Będzie się działo na pewno. Efekty już wkrótce.

Czego możemy ci życzyć?

Przede wszystkim publiczności, która będzie przychodzić na koncerty, bo to właśnie dzięki niej istniejemy. Na pewno przychylności rozgłośni radiowych, bo to jest bardzo istotne w karierze i dalszych pomysłów na muzykę, inspiracji, bo przecież bez nich nie ma nowych piosenek.

A skąd czerpiesz inspirację?

- Z życia. Inspiruje mnie życie. Życie jest tak bogate, że daje nam nieskończoną ilość pomysłów na dalszą twórczość.

I już na koniec... Kiedy pojawicie się na koncercie w Szczecinie lub okolicach?

- Już na początku sierpnia wystąpimy na Święcie Leszcza w Nowym Warpnie. To właśnie tam będzie można nas zobaczyć.

I oczywiście usłyszeć.

- Dokładnie. Serdecznie zapraszamy.

A my życzymy ci publiczności, przychylności mediów i inspiracji. Dziękuję za rozmowę.

- Dziękuję i do zobaczenia!

Więcej informacji na temat twórczości Agaty Sobocińskiej można znaleźć na jej oficjalnym fanpage'u na Facebooku oraz na stronie http://www.agatasobocinska.pl.

Mamy dla Was płyty Agaty Sobocińskiej!

Mamy dla Was 2 egzemplarze płyty "Już na zawsze". Co zrobić, żeby stać się szczęśliwym posiadaczem jednej z nich? Wystarczy wysłać do nas maila z odpowiedzią na proste pytanie: Kiedy odbyła się premiera płyty "Już na zawsze"? Na odpowiedzi czekamy do niedzieli, 18 czerwca, pod adresem szczecin.eskainfo@grupazpr.pl. W tytule maila należy wpisać "Agata Sobocińska", a w treści - poza prawidłową odpowiedzią - należy podać imię, nazwisko i numer telefonu.

Przeczytaj również: Zwyciężczyni szczecińskiego maratonu rusza w ekstremalną wyprawę [WYWIAD]