Kamil Glik

i

Autor: Marcin Gadomski/Super Express Kamil Glik

Menadżer Kamila Glika przejmie Sandecję? Miasto chce oddać klub w prywatne ręce

2019-11-13 11:00

Sandecja zmieni właściciela? Klub, który obecnie jest własnością miasta może trafić w prywatne ręce. Prezydent Ludomir Handzel potwierdza, że prowadzi rozmowy z kilkoma podmiotami. Trwają spekulacje na temat osób chętnych do przejęcia pierwszoligowca. Wśród potencjalnych inwestorów wymienia się znanego menadżera piłkarskiego. Prawdopodobnie budowa stadionu pozostanie, jednak w gestii miasta.

Zainteresowany pomocą Sandecji miał być niemiecki przedsiębiorca budowlany. W tym momencie bardziej prawdopodobny jest wariant z pozyskaniem inwestora krajowego. Władze Nowego Sącza rozmawiają z kilkoma chętnymi, oferując im różne możliwości zaangażowania w klub. Niewykluczone, że miasto wejdzie w spółkę z prywatnym kapitałem, ale pozostanie współwłaścicielem drużyny piłkarskiej. Najgłośniejszym nazwiskiem jakie pada w kontekście wejścia do Sandecji jest Jarosław Kołakowski.

Kołakowski jest byłym dziennikarzem, rzecznikiem PZPN-u, a obecnie menadżerem. Jego agencja reprezentuje interesy między innymi Kamila Glika. Potencjalny współwłaściciel Sandecji przeprowadził również głośny transfer Szymona Żurkowskiego do Fiorentiny. Kontakty menadżera mogłoby pomóc klubowi w lepszym poruszaniu się na rynku transferowymi i zarabianiu w ten sposób pieniędzy.

Miasto chętnie podzieliłoby się także odpowiedzialnością za budowę stadionu. Jak jednak przyznaje Ludomir Handzel trzeba się liczyć z wariantem, w którym to samorząd poniesie cały koszt przebudowy obiektu. Sandecji przydałby się solidny zastrzyk gotówki, ponieważ klub zmaga się z problemami finansowymi. 

Po 17 kolejkach Fortuna I Ligi Biało-Czarni zajmują dwunastą pozycję w tabeli z dorobkiem 21 punktów. Największym sukcesem nowosądeckich piłkarzy był awans do Ekstraklasy uzyskany w 2017 roku. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki