20 "dzikich" punktów z bezdomnymi w Toruniu. Za nami ogólnopolskie liczenie [ZDJĘCIA]

Kilka zespołów - pracownicy socjalni, policjanci i strażnicy miejscy sprawdzali miejsca, gdzie przebywają osoby bezdomne To altany, bunkry, pustostany, szałasy. Jedni wnętrza mają niemal urządzone po "domowemu" - meble, półki, łóżko, chodniki, naczynia, jakieś źródło ciepła, nawet radio. Niektórym wystarczy, że nie kapie na głowę, nie mają dobytku i śpią na byle jakim legowisku.

Do schroniska czy noclegowni nie chcą iść. Często ze względu na alkohol i zakaz jego spożywania w takich placówkach, czasem - bo "tak się już przyzwyczaili". Niekiedy korzystają z doraźnej pomocy, na przykład lekarskiej, bonów obiadowych czy jednorazowych noclegów w czasie silnych mrozów.

>>> Potężny pożar stolarni w Wąbrzeźnie! Trwa walka z żywiołem!

W Toruniu jest około 20 "dzikich" punktów, gdzie przebywają bezdomni. Spis prowadzi się też w schroniskach, placówkach pomocowych, szpitalach czy izbie wytrzeźwień.
Z mikrofonem byliśmy w kilku tak zwanych "niemieszkalnych miejscach". Rozmówcy, z przyczyn zrozumiałych, woleli nie ujawniać lokalizacji i swoich danych.

Jak informuje Tomasz Jurkiewicz, kierownik schroniska dla bezdomnych mężczyzn i koordynator spisu w Toruniu - szacuje się, że w naszym mieście może przebywać obecnie 300 lub nieco więcej takich osób. Dodajmy, że w całym regionie podczas badania w 2017 roku, bezdomnych było około 1100. W całej Polsce 33 tysiące.
Warto także pamiętać, by nie pozostawać obojętnym, kiedy w swojej okolicy mamy osoby bezdomne. Najlepiej poinformować o tym straż miejską i inne odpowiednie służby. Więcej na temat specjalnego apelu przeczytacie na torun.eska.pl TUTAJ.

>>> Dzień Pamięci o Ofiarach Wypadkach Drogowych w Toruniu. Torunianie mogli przeżyć dachowanie [GALERIA]

Zobacz koniecznie: