Andrzej Grabowski i kadr z filmu Piosenki o miłości

i

Autor: Super Express Toruń / materiały 20. MFF Tofifest Andrzej Grabowski na Toffifest 2022: Piękne słowa o Toruniu i "Piosenkach o miłości"

Andrzej Grabowski na Tofifest 2022: Szczere słowa o Toruniu i "Piosenkach o miłości"

2022-07-01 11:40

Tofifest 2022: Podczas trzeciego dnia 20. MFF Tofifest mieliśmy okazję porozmawiać w Toruniu z Andrzejem Grabowskim. Legendarny aktor opowiedział m.in. o swoich miłych wspomnieniach z grodem Kopernika i rzecz jasna o jednym z najnowszych filmów, w którym gra pt. "Piosenki o miłości".

W czwartek (30.06.2022 r.) podczas 20. MFF Tofifest w Toruniu widzowie mogli obejrzeć film pt. "Piosenki o miłości". Ten obraz jest fabularnym debiutem Tomasza Habowskiego. Skromny budżet, ale przynajmniej jedno znakomite nazwisko. W roli ojca głównego bohatera wystąpił Andrzej Grabowski, który spotkał się z widzami w kinie Cinema City. Zapytany przez nas o wrażenia z Torunia odpowiedział szczerze. - Muszę powiedzieć, że bardzo u was gorąco (uśmiech). Czuję się tak, jak człowiek, który chodzi w temperaturze własnego ciała, czyli prawie 36 stopni. To nie jest miłe uczucie, ale Toruń jest dla mnie szczególnym miejscem, bo w 1986 wygrałem tu Ogólnopolski Festiwal Teatru Jednego Aktora. Wygrałem Grand Prix sztuką Bogusława Schaeffera "Audiencja V". Bardzo długo to grałem, ale teraz już na własne życzenie przestałem. Było ku temu kilka powodów. Toruń wspominam mile - powiedział nam Andrzej Grabowski.

Czytaj też: Tofifest 2022: Największe gwiazdy kina w Toruniu. Oto główny motyw i nagrodzeni [Program, plan wydarzeń]

Andrzej Grabowski o "Piosenkach o miłości". Mówi, czym go ujął reżyser

Fabularny debiut Tomasza Habowskiego nie jest filmem wysokobudżetowym, ale reżyser nie miał większych problemów z przekonaniem Andrzeja Grabowskiego do roli Andrzeja Jaroszyńskiego, taty głównego bohatera. - Ujął mnie prostotą scenariusza, a poza tym Tomasz Habowski ujął mnie prostotą... Tomasza Habowskiego. Facet bez wymyślnych figur słowno-plastycznych. Prosto, bezpruderyjnie, świetny człowiek i miły gość. Świetny scenariusz i kusząca postać do zagrania - przyznał doświadczony aktor. Recenzenci bardzo chwalą postać wykreowaną przez Grabowskiego i podkreślają ogromny talent Justyny Święs, która gra pierwszoplanową rolę kobiecą.

- Czy jestem dumny z tej roli? Na pewno zadowolony, ale oczywiście film oglądałem 2 czy 3 razy na festiwalach czy innych okazjach i wtedy, gdy się to widzi po raz kolejny, to chciałoby się coś zagrać inaczej. To jest normalne. Jeden z amerykańskich reżyserów powiedział kiedyś, że aby nakręcić dobry film, trzeba go nakręcić, obejrzeć i jeszcze raz nakręcić. Wtedy coś z tego wynika. Czy to jest prawda? Nie wiadomo - powiedział nam Andrzej Grabowski podczas Tofifest 2022.

Doświadczony aktor dodał, że Justyna Święs robi wrażenie przede wszystkim tym, że nie sprawia wrażenie jakby w filmie "Piosenki o miłości" grała, tylko wypada bardzo naturalnie. - Takie "bycie", wcale nie jest takie proste. Myśmy się akurat mijali na planie, nie znam jej rodziców aktorów, ale na pewno zyskała dzięki nim doświadczenie - podkreślił Grabowski. Najwięcej "do czynienia" 70-latek miał z Tomaszem Włosokiem, który w opisywanym filmie gra jego syna. 

- Było bardzo okej. Wcześniej go nie znałem, nawet zbyt wiele o nim nie słyszałem, bo karierę zaczął robić w tym czasie, ale ja nie miałem okazji go widzieć. Facet z okolic, które dobrze znam, bo z Cieszyna, szkoła krakowska, czyli też moje tereny. Fajny gość, bez zadartego nosa - podkreślił Andrzej Grabowski.

Andrzej Grabowski o masowym odbiorze. "Do końca życia będę Ferdynandem Kiepskim"

Doświadczonego aktora zapytaliśmy, czy mocne role takie jak w serii "Pitbull" czy w "Odwróconych" pomogły zerwać z wizerunkiem Ferdynanda Kiepskiego, który przez lata towarzyszył Grabowskiemu i nadal towarzyszy. Nierzadko słyszy się, że znani aktorzy mają pewnego rodzaju problem po tym, jak masowy odbiorca kojarzy ich przede wszystkim z jednej roli. 

- Dla niektórych pozostanę na wieki wieków Ferdynandem Kiepskim, bo nawet nie będą chcieli mnie innego. Na pewno jednak rola w "Świecie według Kiepskich" pomogła mi tak zagrać "Gebelsa" w Pitbullu czy Kowala w "Odwróconych", czy nawet Andrzeja Jaroszyńskiego w "Piosenkach o miłości". Patrzę na takie role i szukam, gdzie to może mieć styczność z Ferdkiem i tego unikam. Prawdopodobnie nie musiałbym tak zagrać w tych filmach i w "Pokocie" Agnieszki Holland, gdyby nie Ferdek - podkreślił Andrzej Grabowski.

Grabowski o rolach komediowych i festiwalu Tofifest

Pytany o to, które role są trudniejsze - te dramatyczne, czy te, gdzie musi rozśmieszyć publiczność - Grabowski odpowiedział, że wszystkie są trudne, ale te komediowe wymagają szczególnego zaangażowania. - Zwróćcie uwagę, że ten sam dowcip, opowiadany przez jednego człowieka jest śmieszny, a gdy drugi powie to samo, to zastanawiamy się "co w tym jest śmiesznego?". "Zemsta" Fredry w różnych teatrach będzie wyglądać zupełnie inaczej. Ja lubię, nie chcę powiedzieć, że umiem, ale stąd wykonuje ten mój stand-up. To jest sztuka wyjść i przez godzinę, mając do dyspozycji tylko mikrofon sprawić, żeby ludzie śmiali się przez cały czas. Jeszcze coś powinni z tego wyciągnąć, moje przekonania, dlaczego ja mówię tak, a nie inaczej. Będą o tym myśleć po spotkaniu - podkreślił Andrzej Grabowski.

- Dla mnie Tofifest to kolejny z festiwali. Jestem na nim pierwszy raz. Życzę festiwalowi i publiczności jak najlepszych filmów i tego, aby trwał jak najdłużej - podsumował Andrzej Grabowski.

Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku!

Sonda
Lubisz Andrzeja Grabowskiego na ekranie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki