Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w środę, 15 października 2025 roku, około godziny 5:30 w Jarantowicach, w powiecie radziejowskim. Jak przekazuje policja w Radziejowie, kierujący dostawczym renaultem 51-latek nie zachował odpowiedniej odległości od pojazdu poprzedzającego i uderzył w tył przyczepy ciągniętej przez traktor.
Zobacz także: Bydgoszcz w szoku po tragedii w bursie. 15-latek nie żyje. Wiemy, co ustaliło kuratorium
– Kierowca busa trafił do szpitala na badania. Na szczęście skończyło się jedynie na strachu i obrażeniach nie zagrażających życiu. Kabina jego auta uległa prawie całkowitemu zniszczeniu, więc możemy mówić o dużym szczęściu w nieszczęściu – przekazali funkcjonariusze radziejowskiej policji.
Według ustaleń mundurowych, obaj kierujący byli trzeźwi w chwili zdarzenia. Dzięki temu udało się wykluczyć wpływ alkoholu na przyczyny kolizji, a dochodzenie skupiało się na ocenie zachowania kierowcy busa i przestrzegania przepisów ruchu drogowego.
Policjanci wyjaśniają, że podstawową przyczyną kolizji była nieodpowiednia odległość między pojazdami. – Kierujący pojazdami byli trzeźwi, a sprawca kolizji został ukarany mandatem oraz punktami karnymi – dodali funkcjonariusze.
To zdarzenie jest kolejnym przypomnieniem o konieczności zachowania szczególnej ostrożności podczas jazdy w godzinach porannych, kiedy wielu kierowców wyrusza w trasę w ciemności lub przy ograniczonej widoczności. Niewielka chwila nieuwagi mogła doprowadzić do tragedii – tym razem skończyło się na strachu i uszkodzeniach pojazdu, ale konsekwencje mogły być znacznie poważniejsze.