W pierwszym meczu obu drużyn w Toruniu, który rozegrano na początku sezonu padł niespodziewany remis 1:1. W tabeli Futsal Ekstraklasy jest bardzo ciasno. FC KJ Toruń znajduje się obecnie na szóstym miejscu, ze stratą tylko 2 punktów do wicelidera. Na kolejne potknięcia podopieczni Łukasza Żebrowskiego nie mogą sobie pozwolić.
"Pomarańczowo-czarni" zagrają w najbliższym meczu osłabieni brakiem Kacpra Zboralskiego, który pauzuje za żółte kartki. Do składu wracają jednak Marcin Mrówczyński i Mateusz Waszak. - Dobrze wiemy, że w lidze nie ma łatwych spotkań. W Lesznie czekać będzie na nas piekiełko, ale jedziemy tam po zwycięstwo - podkreśla trener Łukasz Żebrowski.
Mecz w Lesznie już w najbliższą niedzielę (1 marca) o godzinie 17:00, a już sześć dni później FC KJ Toruń zaprasza na arcyciekawe starcie w Arenie Toruń. Rywalem będzie Piast Gliwice. Początek meczu o godzinie 18.00.
Redakcja ESKA INFO Toruń trzyma kciuki za wicemistrzów Polski. Wierzymy, że w województwie wielkopolskim uda się przełamać i ważne punkty pojadą do grodu Kopernika.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: