Kibice Apatora wygwizdali Zaleskiego, a potem w tramwajach pięknie śpiewali

i

Autor: Facebook

Takie reakcje!

Kibice Apatora wygwizdali Zaleskiego, a potem w tramwajach pięknie śpiewali

2023-04-09 13:49

MAMY TO! Toruńscy kibice wracając do domu po sobotnim meczu, jeszcze fetowali zwycięstwo swojej drużyny w tramwajach. Takiej wspaniałej atmosfery w Toruniu dawno nie było. Felieton dziennikarza Super Expressu.

Kibice Apatora wygwizdali Zaleskiego a potem w tramwajach pięknie śpiewali

Dzięki wojownikom Roberta Sawiny toruniacy mają wspaniałe święta. Toruński Apator w Wielką Sobotę wygrał mecz. Dlatego we wszystkich domach w niedzielę i poniedziałek w czasie rodzinnych spotkań, będzie się dużo mówiło o tym pięknym zwycięstwie. Jak doskonale pojechali: Paweł, Patryk Lambo, no i oczywiście Emil. Będziemy mówić, że z Wiktora będą ludzie, a młodzież jest taka, na jaką czekaliśmy od kilkunastu lat. Wszyscy mieszkańcy grodu Kopernika mają powody do zadowolenia.

Przepraszam, zapomniałem. Powodów do zadowolenia nie ma Michał Zaleski. On został wygwizdany przez kibiców na początku meczu. Zaleski to jednak nie rodowity Toruniak. On pochodzi z Jabłonowa Pomorskie. Pewnie dlatego od żużla woli golfa.

Tak, trzeba być z Torunia, aby to zrozumieć. Żużel u nas to nie jest sport. To jest religia. Po wczorajszym meczu odważę się to napisać: MAMY TO. Atmosfera na trybunach była taka, jak za najlepszych lat. Drużyna skazywana przez senatora Władysława Komarnickiego na porażkę, pokazała to, o co wszystkim kibicom chodzi. W tej drużynie był duch. Była atmosfera. To jest drużyna. Żaden z toruńskich Aniołów nie pojechał genialnie, ale też nie zawiódł. Wszystkie punkty naszych zawodników były bezcenne. Nie było mniej i bardziej ważnych punktów zdobytych przez naszych zawodników. Wszyscy nasi zawodnicy chcieli wygrać. I dlatego wygrali jako drużyna.

W Toruniu nareszcie jest to, czego długo nie było. Kontakt między zawodnikami i kibicami. W Toruniu jest trener, który ma trochę szczęścia. Mogliśmy tego meczu nie wygrać. Nasi startowali w 15 wyścigu z teoretycznie gorszych pół startowych, ale dowieźli remis, który przełożył się na meczowe zwycięstwo. W Toruniu nareszcie właściciel klubu jest właścicielem klubu, a nie kibicem. Bywał też kibolem. Nie gryzł się w język. W Toruniu MAMY TO, mimo że żadna spółka skarbu państwa nie daje klubowi grubych milionów, tak jak to jest w innych miastach. MAMY TO, mimo, że nasze Anioły nie mogą liczyć na taką życzliwość włodarzy miasta, jakie ma miejsce w Bydgoszczy, czy też w Grudziądzu. Nie liczę na to, że prezydent Michał Zaleski, po tym jak został wygwizdany przez kibiców, zmieni swoje podejście do Apatora.

Nasz prezydent nie raz udowodnił, że jest głuchy na krytykę i uważa, że zawsze ma rację. Patrz, remont bulwaru. Jeszcze raz napiszę: MAMY TO. Po raz pierwszy, gdy wracałem do domu tramwajem to mnie spotkało. Kibice dalej śpiewali, dalej świętowali. Okazało się, że nie tylko w moim powrotnym tramwaju. Dzisiaj rano na profilu znajomego znalazłem filmik z jego powrotu do domu po meczu. I jak tu nie kochać Apatora?

Sonda
Czy kibice piłkarscy są niebezpieczni?
Pseudokibice zdewastowali gdański stadion

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki