Kolejne dwie osoby zatrzymane po śmierci 31-latka dźgniętego nożem

i

Autor: Grzegorz Kluczyński Kolejne dwie osoby zatrzymane po śmierci 31-latka dźgniętego nożem

Tragedia w Brodnicy

Kolejne dwie osoby zatrzymane po śmierci 31-latka dźgniętego nożem w Brodnicy. "Sytuacja jest dynamiczna"

Policja zatrzymała kolejne dwie osoby, które mogą mieć związek z tragiczną śmiercią 31-latka w Brodnicy. Mężczyzna zginął w nocy z soboty na niedzielę (7/8 stycznia) najprawdopodobniej po dźgnięciu nożem. Prokuratura bada obecnie rolę w sprawie sześciu mężczyzn. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, trwa przesłuchanie najważniejszego świadka.

Policja została wezwana pół godziny po północy do leżącego na chodniku w centrum Brodnicy zakrwawionego mężczyzny.

- Funkcjonariusze przybyli na ulicę Kopernika przejęli od świadków zdarzenia reanimację mężczyzny. Został on przekazany karetce pogotowia, ale niestety po przewiezieniu do szpitala zmarł - mówi sierż. sztab. Paweł Dominiak z brodnickiej policji.

Jak informuje PAP, ofiarą jest 31-letni mężczyzna z powiatu brodnickiego.

- Przy ul. Kopernika 8 doszło do napadnięcia człowieka, który upadł z raną na ciele po przejściu kilkunastu metrów - mówi szefowa Prokuratury Rejonowej w Brodnicy Alina Szram. - Został on napotkany przez przypadkową kobietę. Próby reanimacji nie przyniosły rezultatu. Mężczyzna zmarł w szpitalu. Jest domniemanie, że ten człowiek został ugodzony nożem.

W popołudniowej rozmowie z PAP prok. Alina Szram dodała, że zatrzymano kolejne dwie osoby. Wcześniej zatrzymano czterech mężczyzn i kobietę, ale ta została zwolniona po złożeniu wyjaśnień. Obecnie zatrzymanych jest sześciu mężczyzn.

- Sytuacja jest dynamiczna. Mamy kolejne dwie osoby zatrzymane - mówi prok. Szram. - W tej chwili prokurator przesłuchuje najważniejszego ustalonego do tej pory w sprawie świadka. Jutro będziemy składali wniosek o przesłuchanie drugiego świadka, gdyż proceduralnie właściwym do jego przesłuchania jest Sąd Okręgowy w Toruniu.

Jak dodała szefowa brodnickiej prokuratury, chodzi o dwóch małoletnich świadków. Jeden z nich ma ukończonych 15 lat, a drugi nie.

- Cały czas nie jest jasny ani motyw, ani przebieg zdarzenia. Nowi świadkowie wprowadzają nowe okoliczności, które niestety trzeba weryfikować. Na tę chwilę pewne jest, że mężczyzna wszedł do kamienicy, a wyszedł z niej już ranny - mówi prok. Alina Szram.

Mężczyzna najprawdopodobniej zginął w wyniku rany bądź ran klatki piersiowej. To jednak potwierdzi sekcja zwłok.

- Musimy teraz ustalić, kto z zatrzymanych sześciu osób jest świadkiem, a kto podejrzanym. Dopóki nie rozdzielimy ról procesowych , trudno powiedzieć coś więcej - dodaje prok. Alina Szram.

Śledztwo w tej sprawie będzie prowadzone najprawdopodobniej w kierunku zabójstwa.

Sonda
Czy dożywocie to odpowiednia kara za zabójstwo?
Mieli zlecić zabójstwo policjanta. Początek procesu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki