Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek, finał numer 1

i

Autor: fot. @FotRose Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek, finał numer 1

Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek: Mecz numer dwa dla Rottweilerów! Mamy remis!

2019-06-01 22:06

Za nami drugi finał Energa Basket Ligi. Polski Cukier Toruń chciał postawić drugi krok na drodze do złotego medalu, a Anwil Włocławek próbował doprowadzić do wyrównania. Arena Toruń ponownie tętniła emocjami! Sprawdźcie wyniki na portalu torun.eska.pl!

Przypomnijmy - w czwartek (30 maja) Polski Cukier Toruń pokonał Anwil Włocławek 96:89 i objął prowadzenie w finale Energa Basket Ligi. Rywalizacja toczy się do czterech  zwycięstw. 

Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek - mecz numer dwa

Pierwszą kwartę otworzył skutecznym rzutem Łukasz Wiśniewski, u którego nie widać było żadnych śladów po urazie z pierwszego meczu. Za trzy punkty celnie rzucali Karol Gruszecki i Damian Kulig, ale tym samym odpowiedzieli Lichodiej i Szymon Szewczyk. Anwil minimalnie prowadził.

Drużyna z Włocławka odskoczyła na siedem "oczek" po trójce Aarona Broussarda. Jeszcze jeden skuteczny rzut wolny tego zawodnika ustalił wynik pierwszej kwarty na 19:28.

Drugą kwartę dobrze zaczął Robert Lowery, który również pokazał skuteczność z dystansu. Anwil nie zamierzał się tym przejmować. Ich konsekwentna gra przyniosła trzynastopunktowe prowadzenie. Najlepiej wśród Rottweilerów wyglądał Ivan Almeida.

Sygnał do ataku dał Karol Gruszecki, który popisał się efektownym rzutem za trzy punkty, czym nieco zmniejszył straty. Końcówka drugiej kwarty należała do gospodarzy. W ostatnich sekundach za trzy trafił Sulima i Twarde Pierniki do przerwy przegrywały 42-46.

Po przerwie Anwil ponownie odskoczyła, a gospodarze nie potrafili złapać bezpośredniego kontaktu z rywalem. Do skutecznego Almeidy doszusował Lichodiej i przyjezdni prowadzili w pewnym momencie nawet 69-57.

Sporym języczkiem uwagi podopiecznych Dejana Mihevca byly rzuty wolne. Trzecią kwartę rzutem za trzy skończył Jarosław Zyskowski. Goście prowadzili już piętnastoma punktami.

Czwarta kwarta to desperackie próby odwrócenia losów meczu przez Polski Cukier Toruń, ale z dystansu mylili się Lowery i Cel. Anwil trzymał bezpieczną przewagę. Na 2:20 przed końcem skutecznym rzutem za trzy błysnął Michalak i stało się jasnym, że to Rottweilery wygraja ten mecz. Liderem torunian był ponownie Bartosz Diduszko, ale to było stanowczo zbyt mało. Po drugiej stronie skuteczni byli Almeida, Lichodiej, Michalak i Zyskowski. Anwil wyrównał stan rywalizacji. Kolejne dwa mecze w Hali Mistrzów

Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 78:89 (19:27, 23:19, 18:29,18:14)

Stan rywalizacji: 1:1

Zobacz też:

>>> Kibic Polskiego Cukru Toruń rzucił do kosza z połowy boiska i zgarnął 50 tysięcy złotych! [WIDEO]

>>> Poznaliśmy godziny meczów IX rundy PGE Ekstraligi. Najważniejszy mecz dla Get Well Toruń w piątek!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki