Pomorzanin Toruń - Unia Swarzędz, relacja
W grupie spadkowej 3. ligi gr. 2 zagrożeni są w zasadzie wszyscy. Na ten moment nie wiadomo, ile drużyn pożegna się z III Ligą. W związku z tym każde spotkanie ma ogromny ciężar gatunkowy. Pomorzanin Toruń i Unia Swarzędz zdawały sobie sprawę, że trzy punkty w sobotnie popołudnie są bardzo potrzebne. Spotkanie rozpoczęło się od wzajemnego badania sił, ale z czasem delikatną przewagę osiągnął "Pomorek". Najpierw golkiper Unii w znakomitym stylu zatrzymał Jakuba Sajdę, ale w 18. minucie nie zdołał obronić uderzenia Damiana Szczepańskiego. Torunianie objęli prowadzenie i skupili się na tym, czym zazwyczaj imponowali. Dyscyplina w obronie pozwoliła im utrzymać korzystny wynik do przerwy. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.
Czytaj też: Żużel. Bez niespodzianki na Olimpijskim, ale Apator postraszył Spartę! [RELACJA, WYNIKI, ZDJĘCIA]
Pierwszy kwadrans drugiej połowy nie przyniósł konkretnych sytuacji pod żadną z bramek. Unia starała się przejąć inicjatywę, ale długimi fragmentami niewiele z tego wynikało. Pomorzanin nadal stawiał na koncentrację w obronie i szukanie szans w kontratakach. Komentujący ten mecz dla TV Toruń Michał Tuszyński wspomniał, że walka o każdą piłkę może się podobać. Brakowało tego, co kochają kibice - sytuacji strzeleckich i co za tym idzie - bramek. Trzy momenty Unii to 90. minuta i doliczony czas gry. Strata na własnej połowie zawodnika "Pomorka" poskutkowała uderzeniem z ostrego konta, które minęło bramkę Mikołajczaka. Kilkaset sekund później, po rzucie rożnym uderzenie głową nieznacznie minęło świątynię torunian. Nie minęła nawet minuta, a Mikołajczak musiał bronić silny strzał napastnika drużyny ze Swarzędza. To właśnie golkiper został bohaterem ekipy Damiana Bławata.
Gospodarze mogli odetchnąć z ulgą. Najważniejsze są bezcenne punkty, które zostały w grodzie Kopernika. Pod artykułem znajdziecie zapis wideo z tego spotkania. Warto zobaczyć jak prezentowały się oba zespoły.